suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=12&t=12373
Strona 1 z 2

Autor:  x-bowman [ śr maja 21, 2014 8:54 am ]
Tytuł:  Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Heja

Jako że sworzeń się już trochę zużył będę się brać za wymianę sierżanta. Aktualnie mam pol-calmini ale jest trochę za długi w komplecie z seryjnymi wahaczami wleczonymi, dlatego wymieniam na seryjnego sierżanta z dystansem od ORI.

Niestety warunki wymiany a'la terenowe, tzn. bez warsztatu, tyle dobrze że na betonie.
Tak po pierwszych oględzinach wydaje mi się, że mogę wymienić całość tak:
-blokuje koła przednie klinami, żeby samochód się nie ruszał
-podstawiam pod główkę mostu lewarek i "ulżę" mu, żeby zneutralizować ciężar wału
-odczepiam sprężynkę korektora
I w tym momencie mogę spokojnie odkręcić stary sierżant i wymienić na nowy.
Doradźcie proszę na co zwrócić uwagę i czy nie zabieram się do tego od złej strony. Czy nowy najpierw przykręcić do mostu czy do ramy?
Lepiej wymieniać na kołach czy na kobyłkach z kołami w powietrzu?

Z góry dzięki za rady.

Autor:  Niedzwiadz [ śr maja 21, 2014 9:33 am ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Tak. :)


A serio - wymieniasz na kołach, możesz ulżyć główce podstawiając lewar. Uważaj na zapieczone śruby, szczególnie te cztery w główce mostu - jak urwiesz to będziesz miał balet. Polcalmini niekoniecznie musiało trzymać wymiar mocowań do ramy - uszy na ramie możesz mieć porozginane albo pozaginane - duży śrubokręt pomaga w prostowaniu.
Ja najpierw podczepiałem do ramy - cholerstwo jest ciężkie i dobrze go podłapać żeby wisiał, potem na spokojnie układasz go na moście.

W nowym masz ten wichajster do spręzynki i konsolę przykręcaną do mostu?

Autor:  kubanos [ śr maja 21, 2014 10:03 am ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Hej

A ja powiem tak. Dla mnie robiąc lift (merc, focus, dystanse amora, wału i sierżant) to właśnie wstawienie dystansu sierżanta wspominam najgorzej. Strasznie ciężko mi to szło - ustawienie mostu względem dystansu, żeby to wszystko osiowo było, żeby wszystkie śruby (x4) pasowały. Robiłem już to trzy razy i więcej się za to nie biorę. Oczywiście mowa o warunkach bez kanału i podnośnika. W chwili obecnej, najpierw chyba pokusiłbym się o przykręcenie dystansu do mostu razem z sierżantem i później dopiero do ramy. Ale to tylko moja propozycja :P
PS: najtrudniej to pod blokiem wsadzić przedni most na swoje miejsce :lol: :lol:

Autor:  geochriss [ śr maja 21, 2014 10:58 am ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Auto na kołach ma być. Podlozyc cos pod kola przod i tyl zaciagnac reczny.Podlozyc cos pod rame bo po odlaczenie sierzanta cale auto plywa wzgledem mostu. Podkladajac pod rame podnosniki uniknie sie plywania auta.

Autor:  danthe [ śr maja 21, 2014 12:07 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Jedna oczywista dodatkowa podpowiedź:
Podczepiasz sierżanta do ramy ale nie dokręcasz. Mocujesz go do główki mostu - dobrze jest mieć dodatkowy lewarek pod główką mostu aby można było delikatnie regulować mostem. Jak już tutaj ucelujesz to możesz dokręcić przy ramie po opuszczeniu samochodu z podnośnika - ważne aby dokręcać wahacz do ramy gdy zawieszenie jest w "normalnej" pozycji.
Tak jak pisali - najtrudniej jest przykręcić sierżanta z dystansem do mostu. Chyba, że masz dystans na 8 śrub a nie na 4 przelotowe.

Autor:  kubanos [ śr maja 21, 2014 12:27 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

danthe pisze:
Jedna oczywista dodatkowa podpowiedź:
Podczepiasz sierżanta do ramy ale nie dokręcasz. Mocujesz go do główki mostu - dobrze jest mieć dodatkowy lewarek pod główką mostu aby można było delikatnie regulować mostem. Jak już tutaj ucelujesz to możesz dokręcić przy ramie po opuszczeniu samochodu z podnośnika - ważne aby dokręcać wahacz do ramy gdy zawieszenie jest w "normalnej" pozycji.
Tak jak pisali - najtrudniej jest przykręcić sierżanta z dystansem do mostu. Chyba, że masz dystans na 8 śrub a nie na 4 przelotowe.


Ooo przypomniałem sobie.. dobrze @danthe pisze o 8 śrubach, znacznie ułatwia to pracę, ale musisz mieć odpowiednio wysoki dystans, bo np. do dystansu na 4 cm, raczej ciężko będzie to zrobić, śruba Ci się tam nie zmieści.

Autor:  x-bowman [ sob maja 31, 2014 10:16 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Uff, w końcu mogłem usiąść do kompa (długa historia, w skrócie po operacji kolana zamieniłem czasowo samochód off-roadowy na rower i ... jest nieźle, mój aktualny rekord to 180km/dzień)
Ale wracając, dzięki wielkie za rady, tak jak przypuszczałem, przegapiłem parę rzeczy. Czyli reasumując:

1) Sprawdzamy czy mamy stopkę sworznia i wąs korektora ze sprężynką (dzięki Niedzwiadź za przypomnienie)
2) Namaczamy 4 śruby w łączące most ze stopką sierżanta na dzień-dwa przed planowaną wymianą żeby nam się nie ukręciły, bo "wtedy mamy balet"
3) Zaciągamy ręczny, blokujemy przednie koła, ewentualnie podstawiamy kobyłki pod ramę, ale tak, żeby tylne koła były na ziemi.
4) Podstawiamy pod główkę mostu lewarek, żeby nam wał nie wypadł i łatwiej było przykręcić nowy sierżant.
5) Wymieniamy sierżant, nie dokręcamy go do końca do ramy.
6) Opuszczamy samochód z kobyłek
7) Dokręcamy do końca sierżant do ramy (żeby silentbloki nie pracowały na postoju)

Ad 2. Czy ktoś z Was miał problem z odkręceniem starych śrub? Jak tak sobie zwizualizuję urwaną śrubę w moście, to na moim zadupiu prościej i taniej by było chyba inny samochód kupić niż się z tym wozić ... :?

Ad 5. Mam 4 przelotowe śruby, ale chyba najpierw przyłapię dwoma krótkimi śrubami dystans do główki a potem dwoma przelotowymi całość a potem krótkie zamienię na przelotowe. ech, będzie babranina, przekleństwa i brudne ręce ;-) i pewnie sąsiadka, stara prukwa jedna, będzie się znowu darła, że spać o 21:00 nie może bo hałasuję przed blokiem :evil:

Autor:  radzik071 [ sob maja 31, 2014 10:29 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Nie czytałem całego wątku ale wymiana sierżanta na chodniku nawet przy ruchliwej ulicy to max 15 minut. Lewarek pod gruchę żeby nie obróciło mostu i jazda.

Autor:  danthe [ ndz cze 01, 2014 11:04 am ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

radzik071 pisze:
Nie czytałem całego wątku ale wymiana sierżanta na chodniku nawet przy ruchliwej ulicy to max 15 minut. Lewarek pod gruchę żeby nie obróciło mostu i jazda.


To widać że nie czytałeś :)
Taka operacja robi sie bardziej skomplikowana w przypadku gdy mamy dystans kilka cm z przelotowymi śrubami. Ja wymieniałem kilka razy i czas wymiany miałem od przysłowiowych 15 minut do 2 godzin.

Autor:  zax [ pn cze 02, 2014 6:09 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

danthe pisze:
radzik071 pisze:
Nie czytałem całego wątku ale wymiana sierżanta na chodniku nawet przy ruchliwej ulicy to max 15 minut. Lewarek pod gruchę żeby nie obróciło mostu i jazda.


To widać że nie czytałeś :)
Taka operacja robi sie bardziej skomplikowana w przypadku gdy mamy dystans kilka cm z przelotowymi śrubami. Ja wymieniałem kilka razy i czas wymiany miałem od przysłowiowych 15 minut do 2 godzin.

Ja mogę potwierdzić, że Radzik wprawdzie nie całego sierżanta, ale wymieniał dystans sierżanta na polance w dosłowne 15 minut :mrgreen:

Autor:  danthe [ pn cze 02, 2014 10:28 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

zax pisze:
Ja mogę potwierdzić, że Radzik wprawdzie nie całego sierżanta, ale wymieniał dystans sierżanta na polance w dosłowne 15 minut :mrgreen:


Hmm. A po co wymieniać przelotowy dystans? Chyba, że na mniejszy lub większy :mrgreen:

Autor:  Niedzwiadz [ pn cze 02, 2014 10:41 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Jak może być skręcone na dwie pary krótkich zamiast przelotowych to zostaw, nie ma co kombinować. Krótka śruba się trudniej złamie niż długa przelotowa ;)

przepraszam za brak ogonkow - wysłane z Tapetalka

Autor:  radzik071 [ wt cze 03, 2014 8:40 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

danthe pisze:
zax pisze:
Ja mogę potwierdzić, że Radzik wprawdzie nie całego sierżanta, ale wymieniał dystans sierżanta na polance w dosłowne 15 minut :mrgreen:


Hmm. A po co wymieniać przelotowy dystans? Chyba, że na mniejszy lub większy :mrgreen:


Ktoś musi przecież sprawdzać wytrzymałość prototypów . Akurat Zax nawinął się na ochotnika.
Tylko zapomniałem mu o tym powiedzieć :mrgreen:

Autor:  zax [ wt cze 03, 2014 9:36 pm ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

radzik071 pisze:
danthe pisze:
zax pisze:
Ja mogę potwierdzić, że Radzik wprawdzie nie całego sierżanta, ale wymieniał dystans sierżanta na polance w dosłowne 15 minut :mrgreen:


Hmm. A po co wymieniać przelotowy dystans? Chyba, że na mniejszy lub większy :mrgreen:


Ktoś musi przecież sprawdzać wytrzymałość prototypów . Akurat Zax nawinął się na ochotnika.
Tylko zapomniałem mu o tym powiedzieć :mrgreen:

W tym aucie to już wszystko jest prototypowe, strach tym jeździć :mrgreen:

Autor:  x-bowman [ wt cze 17, 2014 12:15 am ]
Tytuł:  Re: Wymiana sierżanta przed blokiem (bez kanału, bez zwyżki)

Uff, zrobione.
Za jednym przysiadem się nie dało - dwa wieczory trwała wymiana.
Wymagane narzędzia:
-14, 17, 19x2
-diaks
-tarcza do cięcia stali, fi 125, 1mm grubości (jedna nowa wystarczy, ale lepiej mieć na zapas, bo czasami te cieniasy się łamią)

kluczowe momenty:
-odkręcenie stopki sierżanta od gruchy mostu
-odkręcenie sworzni
-wybicie sworzni - jeśli nie wyjdą po kilku uderzeniach, najlepiej od razu odciąć ramiona sierżanta a potem przeciąć sworznie wewnątrz uch ramy (ciąć tam, gdzie silentblock wystaje z tulei sierżanta
-wpasowanie nowego sierżanta w ucha - jeśli ucha są za małe, najłatwiej rozeprzeć je śrubą z dwoma mutrami
-sprawdzenie czy nowe śruby łatwo się wkręcają w gruchę mostu (można przymierzyć razem w dystansem) - wszystkie cztery muszą razem się gładko wkręcić w gruch
-przykręcenie stopki sierżanta do gruchy ... eee, trochę się schodzi ;-). warto jest mieć jakiś pręt 2-3 mm cieńszy niż otwór w dystansie żeby za jego pomocą scentrować sąsiednie otwory stopka-dytans-grucha

Ja miałem dystans ze sklepiku firmowego czyli na dwa komplety krótkich śrubek, ale Sławek polecił tak czy inaczej dać długie śruby i skontrować je dwoma mutrami wewnątrz dystansu. Dzięki temu, że miałem taki dystans, mogłem przyłapać dwa otwory (po przekątnej) na dwie pary krótkich śrub a potem, jak już stopka-dystans-grucha znalazły się na miejscu, wkręciłem w wolne otwory długie śruby a potem zamieniłem te dwie pary krótkich na długie.

No i to by było na tyle. Dzięki wszystkim za przydatne rady.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/