suzuki.info.pl http://suzuki.a-ng.eu/forum/ |
|
Nowe spężyny - dociśnięcie http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=12&t=14674 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Bezimienny [ śr lip 15, 2015 7:51 am ] |
Tytuł: | Nowe spężyny - dociśnięcie |
Witam, Robie lift GV na nowych sprężynach (merc z przodu i focus tył) i mam drobne pytanie. Ciekaw jestem tematu "dotarcia" , "ułożenia" nowych sprężyn, wiem że sprężyny siadną po czasie i wyczytałem że często stosuje się dociśnięcie do gleby na ok dwa dni i po tym czasie sprężyny siedzą juz tak jak by z miesiąc sie na nich jeździło i już raczej nie siadną. Jako że planuje w najbliższą sobote liftować a autem jeżdzę codziennie to wpadłem na pomysł ściśnięcia nowych sprężyn poza autem i pozostawienia ich na ok 3 dni, czy ma to jakikolwiek sens? poniżej umieszczam projekt (stworzony w profesjonalnym programie fizyczno graficznym) obrazujący w jaki sposób miało by to być wykonane. Krótki opis: 1.na końcach metalowe dwie płytki o wymiarach ok 12x12cm i grubości 4mm (takie mam) z otworem po środku 2. przy każdej płytce od strony sprężyny krążek o średnicy ok 7cm i grubości ok 5cm (by trzymał sprężyne na boki) 3. śruba 12 przez całą długość na końcach skręcana nakrętkami z podkładkami Załącznik: sciagacz sprezyn.jpg i to na tyle, włożyć sprężyne, skręcić obie na identyczną długość i czekać, potem tylko montaż że świadomością że spiringi już raczej nie siadną a jaj już to niewiele. Więc zasadnicze pytanie, czy ma to sens?? Pzdr. |
Autor: | danthe [ śr lip 15, 2015 8:54 am ] |
Tytuł: | Re: Nowe spężyny - dociśnięcie |
Zakładając, że użyjesz odpowiednio wytrzymałych materiałów i dasz radę to tak skręcić to sens ma (ja bym się bał to skręcać). Nawet masz dodatkowy bonus - sprężyny będą minimalnie krótsze więc będzie je łatwiej wsadzić. ps: siadną? |
Autor: | kubanos [ śr lip 15, 2015 9:52 am ] |
Tytuł: | Re: Nowe spężyny - dociśnięcie |
Witam Radzik inaczej kombinował viewtopic.php?f=28&t=10948&p=131033&hilit=pasem#p131033 |
Autor: | Bezimienny [ śr lip 15, 2015 11:00 am ] |
Tytuł: | Re: Nowe spężyny - dociśnięcie |
kubanos pisze: Wiem, wiem, ale ja nie mam kanału ani innej możliwości przypięcia no i autem do pracy dojezdzam codziennie danthe pisze: ps: siadną? Siadną, klepną, ulożą sie, dotrą i takie tam podobne hehe Tez mam watpliwosci czy nie strzeli nic bo mozna sobie niezłe kuku zrobić :/ |
Autor: | Browning [ śr lip 15, 2015 11:52 am ] |
Tytuł: | Re: Nowe spężyny - dociśnięcie |
Na wszelki wypadek kupiłbym dobry kask i ochraniacz na zęby... Temat raczej dla odważnych... |
Autor: | bolus34 [ śr lip 15, 2015 8:04 pm ] |
Tytuł: | Re: Nowe spężyny - dociśnięcie |
Nie ma to sesu. Będą ranni albo brzydkie trupy Jedyna opcja to 2-3 godziny na dobrych wykrzyzach (najlepsza żwirownia) |
Autor: | Browning [ czw lip 30, 2015 10:24 am ] |
Tytuł: | Re: Nowe spężyny - dociśnięcie |
bolus34 pisze: Nie ma to sesu. Będą ranni albo brzydkie trupy Jedyna opcja to 2-3 godziny na dobrych wykrzyzach (najlepsza żwirownia) U mnie się to nie sprawdziło... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |