A wiec postaram sie opisac jak ja wykonywałem krok po kroku lift vitary.
Oczywiscie na początku było wyciągniecie spezyn z tyłu i z przodu . znalazłem firmę która zajmuje sie rozciaganiem spręzyn o dowolna długosc nazywa sie "Pospring" i miesci sie w Poznaniu rozciaganie kosztuje 50 zł za sztuke wiec mniejszy koszt niz mieli bysmy qpic 4 nowe a i mamy zachowaną srednice na kielichy sprezyn i sprezystosc równiez odpowiednia wiec mamy idealne sprezynki ja swoje rozciagalem o 5 cm i byłem bardzo zadowolony w sumie z przesyłką zapłaciłem około 240 zł. nastepnie z tyłu montowałem amortyzatorki monroe polonez truck przód natomiast podkładki ebonitowe 3cm umieszczone pomiedzy karoseria a amortyzatorem (słonina inaczej zwana ,ogólne chodzi o biały twardy plastik) i otwory wywiercone tak zeby pasowało wszystko pod przednie amory i długie szpilki zeby wszystko ładnie do kupy skręcic. przy okazji wywaliłem drazek stabilizatora (jak ktos nie wie jak to wyglada proponuje zobaczyc na allegro ) co znacznie poprawiło wykrzyz z przodu .Nie stosowałem zadnych dystansów pod wały czy sierzanta a wszystko chodziło pieknie
a no i oczywiscie do kazdej sprezynki wzuciłem odbojnik przeciety na pół tzw bycze jaja . naprawde nie oszczedzałem vitarki była na rajdach i brak dystansów przy 5cm lifcie mi nie przeszkadzał a własciwosci terenowe sie poprawiły znacznie
.W razie pytan co do liftu lepiej na pw
.pozdrawiam i zycze miłego motania