| suzuki.info.pl http://suzuki.a-ng.eu/forum/ |
|
| Polibusze - vitara http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=12&t=3862 |
Strona 1 z 4 |
| Autor: | zax [ sob wrz 11, 2010 7:14 pm ] |
| Tytuł: | Polibusze - vitara |
Witam. Wylatały mi się już nieco tuleje zarówno tylnych jak i chyba przednich wahaczy. Zatem wpadłem na pomysł zakupu polibuszy. Za 230 zł dostępny jest komplet do wszystkich wahaczy. Czy to jest sensowne rozwiązanie? Jak wygląda żywotność i praca takich polibuszy? Bardzo problematyczna jest wymiana tegoż? W co poza polibuszami i narzędziami do wybijania/wbijania należy się zaopatrzeć? Jakieś sworznie? Może ktoś coś takiego już u siebie montował i ma jakieś wrażenia? Pozdrawiam. |
|
| Autor: | Gofer [ sob wrz 11, 2010 8:20 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Polibusze to najlepsze rozwiązanie maja 5-io krotna dłuższa wytrzymałość od standardowych gum, wymienia się je w taki sam sposób jak gumy. |
|
| Autor: | NuVo [ sob wrz 11, 2010 8:46 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Tuleje gumowe mają dodatkową blachę na zewnątrz. Przy wyciskaniu ona raczej zostanie w drążku wiec trzeba ją wydłubać. |
|
| Autor: | zax [ ndz wrz 12, 2010 9:18 am ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
A jak ze sztywnością? Bo one z tego, co mi się wydaje są sporo twardsze od zwykłych gum... Zawieszenie nie pracuje jakoś inaczej, nie robi się sztywniejsze, czy cuś? Czyli ogólnie polecacie? Ok! Dzięki za pomoc! |
|
| Autor: | Troll [ pn wrz 13, 2010 8:35 am ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Ja wczoraj u siebie zamontowałem polibusze w przednich wahaczach. Jak je dostałem to pomyślałem, rany ale tandeta Cena kusząca więc raz kozie śmierć, Wrażenia z jazdy samochód stał się sztywny i sprężysty, czy jest bardziej twardy niż na zwykłych tulejach, nie wiem bo długo jeździłem na zniszczonych tulejach Co do wytrzymałości sam jestem ciekaw, ale czas pokaże... Ogólnie za tą kaśke warte grzechu |
|
| Autor: | Cybm [ pn wrz 13, 2010 10:59 am ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Jest to bardzo sensowne rozwiazanie...Kupujesz i zapominasz o temacie na kilka lat...Polecam !! |
|
| Autor: | piotrpat [ pt wrz 24, 2010 8:13 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Nie chiałem zakładać nowego watku dotyczącego polibuszy. Dziś w końcu znalazłem czas aby wymieniać tuleje w drążkach - stabilizatorach tylnego mostu. Udało mi się na razie wymienić w jednym - najwiecej dłubania jest z wydłubaniem Koledzy którzy zakładaliście polibusze - wydłubywaliście stare tulejki ???? Sorry bo może to głupie pytanie ale jakbyście mnie upewnili to by było dobrze. Pozdrawiam |
|
| Autor: | zax [ pt wrz 24, 2010 10:40 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
piotrpat pisze: (...)tuleje w drążkach - stabilizatorach tylnego mostu.(...) Czyli gdzie? Bo w wahaczach, to polibusze widziałem wbijało się dość ciężko |
|
| Autor: | best000 [ sob wrz 25, 2010 10:47 am ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Teoretycznie wymiana to bułeczka z masełkiem Jak ja to zrobiłem : Wymontowane wachacze wkładałem w imadełko i przy użyciu wiertełka 10 do metalu rozwiercałem gumową tuleje . Następnie brałem wyżynarkę z brzeszczotem do metalu i kożystając z otworów w gumie zrobionych wiertłem przecinałem metalową tuleje oryginalnej poduchy , mlotek śróbokręto-przecinak i wybijałem . Następnie smarowałem polibuszki lekko smarem nawiercałem jedną z nich wiertłem chyba 1,6 - dzięki temu ładnie się wciskały na miejsce a powiertrze z momiędzy nich schodziło malutką dziurką ( wcześniej bez wiercenia powietrze pomiędzy nowymi polibuszkami dziełało jak sprężyna i nie mogłem ich włożyć na miejsce bo zawsze wciskając jedną z nich druga wychodziła ) ot i tak właśnie sobie poradziłem |
|
| Autor: | best000 [ sob wrz 25, 2010 10:59 am ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
[quote="best000"]Teoretycznie wymiana to bułeczka z masełkiem Jak ja to zrobiłem : Wymontowane wachacze wkładałem w imadełko i przy użyciu wiertełka 10 do metalu rozwiercałem gumową tuleje . Następnie brałem wyżynarkę z brzeszczotem do metalu i kożystając z otworów w gumie zrobionych wiertłem przecinałem metalową tuleje oryginalnej poduchy , mlotek śróbokręto-przecinak i wybijałem . Następnie smarowałem polibuszki lekko smarem nawiercałem jedną z nich wiertłem chyba 1,6 - dzięki temu ładnie się wciskały na miejsce a powiertrze z momiędzy nich schodziło malutką dziurką ( wcześniej bez wiercenia powietrze pomiędzy nowymi polibuszkami dziełało jak sprężyna i nie mogłem ich włożyć na miejsce bo zawsze wciskając jedną z nich druga wychodziła ) ot i tak właśnie sobie poradziłem |
|
| Autor: | ORI [ pn wrz 27, 2010 7:39 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Do połowy taka sama metoda - wytarganie starej, trochę zeszło, trochę Jareczek pomógł Przy nabijaniu nowych pomaga gumowy młotek - nic na siłę wszystko młotkiem |
|
| Autor: | wieniovitara [ śr paź 06, 2010 11:16 am ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
jaki tam młotek imadło i wszystko idealnie włazi albo jak kto ma prasa |
|
| Autor: | bart_ol [ pt gru 17, 2010 9:20 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
A ja zamiast praski używam hi-lifta |
|
| Autor: | Przemas601 [ pt gru 17, 2010 10:12 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Po kiego grzyba robisz ten mały otwór? Przecież najpierw wtłaczasz poliuretan,a dopiero później wewnętrzną tuleję. |
|
| Autor: | zax [ pt gru 17, 2010 10:30 pm ] |
| Tytuł: | Re: Polibusze - vitara |
Ale odgrzaliście temat... A polibusze dalej u mnie leżą, a praski brak do wsadzenia |
|
| Strona 1 z 4 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|