może komuś się przyda. Małym nakładem kasy i sporym pracy zrobiłem Bodylift ok. 3? wzorowany na opisie Hadka z uwagami Wiktora i moimi poprawkami
Użyte materiały:
Profil 80x60x4 o dł 80cm, śruby 6szt. 10x40, 2szt. 10x50 skok gwintu 1.25 twardość 8.8 +nakrętki + podkładki różne rodzaje
Profil pocięty
- 6 kawałków o wym. 80x80 w których następnie zostały centralnie wywiercone otwory o średnicy 13mm,
- 2 kawałki o wym. 80x130 ? te profile poszły na tył i nie trzeba dorabiać dystansów pod wzmocnienie zderzaka, otwory pod szpilki zostały wywiercone tak jak w kawałkach 80x80, dodatkowo otwór o średnicy 8mm na przykręcenie wzmocnienia zderzaka :
Po zdemontowaniu kangura, zderzaków poluzowania śruby na drążku kierowniczym i wszystkiego wg. opisu Hadka, odkręciłem 6 nakrętek ze szpilek trzymających budę z ramą , na tyle zostały tylko poluzowane . następnie używając dwóch podnośników hydraulicznych i kobyłek (asekuracyjnie) podniosłem przednią część budy na tyle, że dało się podłożyć profile z przodu pod lampy. Wsunąłem je ściankami do przodu, do nich później po wywierceniu otworu 8mm, przykręciłem wzmocnienie przedniego zderzaka. Z przodu nie wyjmowałem gum, zostawiłem je tak jak były, a profil wsunąłem między gumę a budę. Jako, że nie przecinałem gum, dorobiłem gumowy dystans o wysokości ok. 1cm i podłożyłem go między profil a budę. Było to konieczne aby wysokość wszędzie w ośmiu punktach była taka sama. Następnie śrubami o dł 50mm przykręciłem profil do ramy, oryginalną śrubą przyłapałem budę do profila.
W miejsce podnośników podstawiłem kobyłki, a podnośniki przestawiłem w tył samochodu. Odkręciłem następnie dwie pozostałe nakrętki z tyłu samochodu i podniosłem budę do góry tak prawą jak i lewą stronę na odpowiednią wysokość , tak aby można było wsunąć profile. U mnie dodatkowo trzeba było odkręcić przewód do tankowania gazu od zaworu. Kolejność nadziewania na szpilki była taka: guma w całości, podkładka o średnicy otworu 13mm większa, profil, guma z metalową pokrywką, podkładka, nakrętka. Dwie szpilki na tyle samochodu są dłuższe niż w pozostałych miejscach, warto to wiedzieć by nie rozbierać w tą i z powrotem bo szpilka może się spierać na naszej śrubie. Po założeniu profili z pomocą dwóch przymusowych ochotników opuszczałem budę jednocześnie nakierowując ja na otwory w ramie. Następnie po całkowitym opuszczeniu budy i ustawieniu jej w odpowiedniej pozycji na szpilki nawlokłem kwadratowe podkładki, okrągłe podkładki i nakrętki. Następnie całość poskręcałem. Musiałem przedłużyć przewód podciśnieniowy oraz drążki zmiany biegów i reduktora wg opisu Hadka.
I tak powstał lift ok. 3? bez skracania szpilek.