suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

sprężyny 300D firmy Lesjofors
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=12&t=7249
Strona 4 z 6

Autor:  RDZIKI1 [ pt kwie 27, 2012 7:36 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

zax pisze:
Dziś zaliczyłem nieudane podejście z wsadzaniem springów za pomocą ściągaczy :mrgreen:
Jestem leniwy i nie chciało mi się odkręcać niczego poza stabilizatorem.
Czy komuś w ogóle udało się wsadzić springi od mesia za pomocą ściągaczy nie wyciągając nawet półosi? :roll:
Nie jest to chyba możliwe z głupiego powodu chociażby odbojów, nie?


Druga sprawa nawet jak Ściśniesz Je na MAX to i tak będzie miała 18-20 cm wysokości :shock:

Rozkręcaj Rozkręcaj dla Własnego bezpieczeństwa :mrgreen:

Autor:  alientm [ pt kwie 27, 2012 8:58 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

Ja mam pewien patent wspomagający wkładanie sprężyny. Fakt że półosie muszę luzować, ale sprężynę ściśniętą ściągaczem układam w miejscu na które ma trafić i wciągam ją na miejsce pasem transportowym - grzechotką będącą częścią pasa. Sprężyna sama wskakuje tam gdzie być powinna.

Autor:  zax [ pt kwie 27, 2012 9:32 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

danthe pisze:
Najmniej procochłonny sposób to odkręcic 3 śruby sworznia przy wahaczu (i stabilizator jeśli masz go jeszcze).
Wtedy masz wahacz luzem i możesz próbować szczęścia. Niestety bez ściągaczy będzie trudno i niebezpiecznie.

Mam 2.0, a zatem mam kute wahacze, wiec odpada ta metoda.
Bede musial odkrecic dwie sruby od amora (zwrotnice), wyjac polos i dopiero wsadzac springi.
Bedzie tzw dlugi weekend, to sie porobi :p

A te pasy transportowe to gdzie wkladasz? ;)

Autor:  danthe [ pt kwie 27, 2012 9:55 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

zax pisze:
Mam 2.0, a zatem mam kute wahacze, wiec odpada ta metoda.
Bede musial odkrecic dwie sruby od amora (zwrotnice), wyjac polos i dopiero wsadzac springi.
Bedzie tzw dlugi weekend, to sie porobi :p


Też mam 2.0, ale już mam normalne wahacze :)

zax pisze:
A te pasy transportowe to gdzie wkladasz? ;)


A to nie ja...

Autor:  himself [ pn kwie 30, 2012 9:32 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

dziś wyjechaliśmy Vką z garazu przód zrobione 300D wsadzone podcięte o 1 zwój na 30 " kołach 38 cm do ramy ile to usiądzie ? bo póki jeszcze most nie wsadzony można wyciągnąć i podciąć jeszcze.

Autor:  zax [ wt maja 01, 2012 9:05 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

Jak byś pytał o krótką 1,6 16V, to bym Ci pokazał zdjęcia, ale w longu z V6 pojęcia nie mam.
Pojeździj po dziurach trochę, niech się ułożą, wjedź na wykrzyż z jednej, z drugiej, niech chwile postoi, coś tam już klapnie.

Autor:  bart_ol [ wt maja 22, 2012 12:33 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

Ćwiczył już ktoś z tymi podkładkami? Założyłem u siebie sprężyny od 300d i bez mostu i zderzaka masakrycznie wygięte są te springi, nie wyleci przypadkiem albo nie pęknie?

Autor:  sebahabit [ wt maja 22, 2012 1:33 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

mi jedna nowa pękła... czy przez to że wygięta??? tego nie wiem... wylecieć nie wyleci... czasami może obcierać o amortyzator lub naciskać na przedni zacisk hamulca co skutkuje brakiem hamulców i trzeba przypompować kilka razy (głównie się to robi przy skręcaniu w prawo, dodam że ogranicznik skrętu mam wykręcony na maxa :D)

Autor:  radzik071 [ wt maja 22, 2012 11:04 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

bart_ol pisze:
Ćwiczył już ktoś z tymi podkładkami? Założyłem u siebie sprężyny od 300d i bez mostu i zderzaka masakrycznie wygięte są te springi, nie wyleci przypadkiem albo nie pęknie?


Spróbuj tego sposobu ( nie jedne sprężyny tak zakładałem)

Obrazek

Powinno to zlikwidować objawy, które wypisał sebahabit:

sebahabit pisze:
mi jedna nowa pękła... czy przez to że wygięta??? tego nie wiem... wylecieć nie wyleci... czasami może obcierać o amortyzator lub naciskać na przedni zacisk hamulca co skutkuje brakiem hamulców i trzeba przypompować kilka razy (głównie się to robi przy skręcaniu w prawo, dodam że ogranicznik skrętu mam wykręcony na maxa :D)


PS.
Tak z ciekawości jakiej firmy była ta nowa sprężyna co pękła?

Autor:  radzik071 [ wt maja 22, 2012 11:14 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

Ja bym tak nie jeździł ! :shock:
Obrazek

Autor:  zax [ wt maja 22, 2012 11:18 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

radzik071 pisze:
Ja bym tak nie jeździł ! :shock:
Obrazek

Ładnie się ułożyła...
To kiedy u mnie wkładamy nie cięte? :mrgreen:

Autor:  sebahabit [ sob maja 26, 2012 6:39 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

radzik071 pisze:
Tak z ciekawości jakiej firmy była ta nowa sprężyna co pękła?

była właśnie firmy LESJOFORS tylko była od 2.4 benzyna czy coś takiego

Autor:  BARTEK W. [ pn kwie 01, 2013 9:15 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

A mi strzeliła sprężyna rd1102 Kayaba (300 D) Niby to dobra firma a niewytrzymała :mrgreen:Zamówiłem juz takie same

Autor:  to_maszz [ śr kwie 03, 2013 12:48 am ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

ja dzis zakładałem nowe od 300D podciete o 1.5 zwoja i oprocz odkrecenia górnego mocowania amorka i stabilizatora nie odkrecałem nic :D brecha i ogien oczywiscie asekuracja 2 osoby z pierwsza był problem jak obczaic aby było dobrze jednak nr 2 poszła bez problemu sciagacze nie wchodziły to po zastosowaniu umiarkowanej siły dało sie zrobic bez sciagaczy ale z dwoma brechami :D moze nie konwencionalne i niebezpieczne po czesci ale zdało egzamin .

a co do tego ze czasami pękną nic dziwnego najlepsze potrafia pęknąć :D

Autor:  BARTEK W. [ śr kwie 03, 2013 12:53 pm ]
Tytuł:  Re: sprężyny 300D firmy Lesjofors

To że czasem sprężyny pękają wiem doskonale, zwłaszcza jak jeździ się w większości po za asfaltem, choć i w nim niejednokrotnie można wpaść w dziury, których w naszych pięknych drogach jest pod dostatkiem :mrgreen:

Strona 4 z 6 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/