Nop, ja chyba sobie poradziłem. I robiłem to na prostych kołach.
Wkręciłem pół obrotu, przejechałem się. Niby coś się zniemiło, ale prawie nieodczuwalnie.
Wkręciłem kolejne pół obrotu, przejechałem się - Uuuu, trochę za dużo, bo kierownica przy jeździe na wprost i omijaniu studzienki nie odbijała, tylko jechała w krawężniki
Cofnąłem o 1/4 obrotu - Przejechałem się. Jeszcze ciut za tęgo, chociaż już odbijała.
Cofnąłem o tyci tyci
, tak że od pozycji wyjściowej wkręciłem w sumie pół obrotu i jeszcze ... ciut ciut ciut.
Teraz wydaje się być ok. Luzu odczuwalnego na kierownicy mam hmm, niewiele więcej nić 1 cm
i lepiej już chyba się nie da.
_________________
Był Patrol Y61 i wybuchł
Jest Viertarka 2.0 V6 "+4" made by Radzikone" i Yokohama Geolandar A/T-S