piotrk pisze:
Krzychu pisze:
Postaram się w miarę możliwości zwięźle i dla ułatwienia w punktach:
1. Na przeglądzie nie zauważyli, że klocki się kończą???
to akurat nic dziwnego - oni sprawdzają siłę hamowania a nie grubość okładzin
Krzychu pisze:
3. A tej zwichrowanej zbieżności na przeglądzie też nie zauważyli???
jak nie ma luzów to nikt tego nie sprawdza ... jak są, to też nie - po prostu nie przechodzi przeglądu
Krzychu pisze:
4. Ewidentnie coś spier...li i nie chcą się przyznać, majac nadzieję, że "Panienka" się nie zna i wciśnie się jej ciemnotę...
pewnie kupili nie te klocki co trzeba, bo do Vitary są 4ry rodzaje - bez żadnej reguły
nie żebym bronił partaczy czy coś
a do tych klocków to warto zajrzeć - mogli coś dziwnego wyrzeźbić ... znając życie np. przycieli za duży klocek fleksem bo im nie wchodził, albo co ...
To, że nie sprawdzają grubości okładzin tylko siłę hamowania- racja, ale mi w różnych samochodach często ktoś oglądał klocki i tarcze. Może chciał w łapę więc tak wnikliwie szukał.
Co do luzów i sprawdzania, to przecież takie zwichrowania, że aż piszczą widać by było po oponach a te zawsze oglądają
Jeśli chodzi o to co wsadzili, to właśnie to napisałem koleżance na pw. Zasugerowałem jednak użycie pilnika zamiast flexsa, ponieważ napisała, ze pare godzin się im zeszło
Reasumując, geometria może być w porządku, a klocki od "jelcza" należy SZYBKO sprawdzić i wymienić w ramach naprawy szkody wyrządzonej przez zakład naprawczy