suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

Oszczędna jazda
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=15&t=563
Strona 1 z 3

Autor:  kosciej [ śr sty 02, 2008 12:51 pm ]
Tytuł:  Oszczędna jazda

Witajcie!

Od razu zastrzegę, że jeśli nie tu, to proszę o przeniesienie...

Chodzi o to jak jeździć oszczędnie w mieście...Do ilu obrotów silnika kręcić vitkę?Jakie prędkości na poszczególnych biegach?Kiedy vitka najmniej się męczy i najmniej spala?

Pozdrawiam!
PS. W zeszłym miesiącu mi wyszlo w jeździe 95% miasto 5% teren lekki koło 13l/100km...

Autor:  Wojo [ śr sty 02, 2008 1:19 pm ]
Tytuł: 

Mi wychodzi w jeździe mieszanej około 9-10 litrów. Jak ja jeżdzę? Mniej więcej tak, że na poszczególnych biegach maxymalnie osiągam około 2200-2300 obrotów. Na trasie nie przekraczam 80-90 km/h no i bez przyśpieszeń. W terenie reduktor i też nie używam tzw. "buta"... ;-) Pewnie moi koledzy off-roaderzy śmieją się teraz z mojej jazdy ale jak to kiedyś powiedział o mnie Hadek "spokojny ze nie kierownik, bez zacięcia RMPST-owego... :D

pozdrawiam

Autor:  przemek [ śr sty 02, 2008 2:05 pm ]
Tytuł: 

Max do 3000 RPM wychodzi najoszczędniej, u mnie ~12 l. LPG.
A przed przeniesieniem wlotu powietrza pod maskę to i do 10 l. dało radę zejść.

Autor:  Jekke [ śr sty 02, 2008 5:58 pm ]
Tytuł: 

cytując jednego z miszczów:" najlepsze efekty ekonomiczne uzyskuje się przy jeździe w okolicach 2500- 3500 rpm, zmiana biegu na wyższy przy granicy 3500 rpm, redukcja w okolicy 2000-2500 rpm na niższy bieg. W miarę szybkie włączanie się do normalnej jazdy po odpaleniu zimnego silnika, hamowanie silnikiem w sytuacjach tego wymagających"
Z praktyki wiem, że działa, pomijając inne aspekty np 31 "opony, waga auta, jazda w terenie

Autor:  Wojo [ śr sty 02, 2008 6:29 pm ]
Tytuł: 

To mniej więcej ja tak jeżdżę...

:)

Autor:  kosciej [ śr sty 02, 2008 7:29 pm ]
Tytuł: 

Jekke pisze:
cytując jednego z miszczów:" najlepsze efekty ekonomiczne uzyskuje się przy jeździe w okolicach 2500- 3500 rpm, zmiana biegu na wyższy przy granicy 3500 rpm, redukcja w okolicy 2000-2500 rpm na niższy bieg. W miarę szybkie włączanie się do normalnej jazdy po odpaleniu zimnego silnika, hamowanie silnikiem w sytuacjach tego wymagających"
Z praktyki wiem, że działa, pomijając inne aspekty np 31 "opony, waga auta, jazda w terenie


Czy to nie jest przepis bardziej na dynamiczna i nie "zamulajaca" jazde?
Ja teraz zmieniam biegi wlasnie w ten sposob...I wyszlo 13l...

Autor:  linkin70 [ śr sty 02, 2008 8:05 pm ]
Tytuł: 

koledzy po co to sprawdzac ile pali i jakas ekonomiczna jazda.chcecie zeby mało polił kupcie cos o mniejszej pojemnosci a u vitary trzeba sie liczyc ze srednią 10-12litów po czarnym nic nie wykombinujecie lepiej nie zerować licznika i po prostu delektowac sie jazdą.Pozdrawiam.Ja juz przestałem sprawdzać ile pali

Autor:  Jekke [ śr sty 02, 2008 8:08 pm ]
Tytuł: 

kosciej pisze:
Jekke pisze:
cytując jednego z miszczów:" najlepsze efekty ekonomiczne uzyskuje się przy jeździe w okolicach 2500- 3500 rpm, zmiana biegu na wyższy przy granicy 3500 rpm, redukcja w okolicy 2000-2500 rpm na niższy bieg. W miarę szybkie włączanie się do normalnej jazdy po odpaleniu zimnego silnika, hamowanie silnikiem w sytuacjach tego wymagających"
Z praktyki wiem, że działa, pomijając inne aspekty np 31 "opony, waga auta, jazda w terenie


Czy to nie jest przepis bardziej na dynamiczna i nie "zamulajaca" jazde?
Ja teraz zmieniam biegi wlasnie w ten sposob...I wyszlo 13l...

Wiesz co, jazda z niskim obrotami na wysokich biegach nie służy silnikowi i wbrew pozorom nie ogranicza spalania paliwa, podobnie jak jazda na luzie, jazda na tzw" wysprzęglaniu". Ten cytat to wypowiedź z "Motoru". Wypowiadał się tam jakiś miszczunio- ekspert, ale takie opinie jak powyżej większość potwierdza i potwierdza to życie. Jeżdżę bardzo dużo km miesięcznie około 6-8 tys. Wprawdzie dieslem, ale zasady podobne, tylko zakres obrotów mniejszy. Naprawdę działa, tym bardziej, że mamy takiego jednego kutwę w firmie, który ustala limity paliwa :mrgreen:

Autor:  linkin70 [ śr sty 02, 2008 8:33 pm ]
Tytuł: 

u mnie kiedys w firmie tez był taki to jak mu srednią zrobiłem to mu sie odechciało i wszystko na legalu

Autor:  Jekke [ śr sty 02, 2008 8:53 pm ]
Tytuł: 

linkin70 pisze:
u mnie kiedys w firmie tez był taki to jak mu srednią zrobiłem to mu sie odechciało i wszystko na legalu

Hmm, jakby to powiedzieć, w naszej firmie mam sporo do powiedzenia, ale ta gnida i tak marudzi, że za dużo jeżdżę, że bardzo przeprasza, ale musi zmniejszyć mi limit bo prezes kazał, że...to, że tamto.
Ale biorąc pod uwagę ilość km moje limity to około 2 tysie/ mies :mrgreen:

Autor:  sla66 [ śr sty 02, 2008 11:23 pm ]
Tytuł: 

linkin70 pisze:
koledzy po co to sprawdzac ile pali i jakas ekonomiczna jazda.chcecie zeby mało polił kupcie cos o mniejszej pojemnosci a u vitary trzeba sie liczyc ze srednią 10-12litów po czarnym nic nie wykombinujecie lepiej nie zerować licznika i po prostu delektowac sie jazdą.Pozdrawiam.Ja juz przestałem sprawdzać ile pali
Ostatnie tankowania w mojej potwierdzją spalanie na poziomie 10-12 ltr. Właściwie jazda w mieście, czasem lajtowy wypad w teren. Po kupnie , w drodze z Niemiec do Polski nawet poniżej 8 zeszła. Ech... to se ne wrati...

Autor:  kosciej [ śr sty 02, 2008 11:35 pm ]
Tytuł: 

Jekke pisze:
Wiesz co, jazda z niskim obrotami na wysokich biegach nie służy silnikowi i wbrew pozorom nie ogranicza spalania paliwa, podobnie jak jazda na luzie, jazda na tzw" wysprzęglaniu". Ten cytat to wypowiedź z "Motoru". Wypowiadał się tam jakiś miszczunio- ekspert, ale takie opinie jak powyżej większość potwierdza i potwierdza to życie. Jeżdżę bardzo dużo km miesięcznie około 6-8 tys. Wprawdzie dieslem, ale zasady podobne, tylko zakres obrotów mniejszy. Naprawdę działa, tym bardziej, że mamy takiego jednego kutwę w firmie, który ustala limity paliwa :mrgreen:

Czyli mam jezdzic zmieniajac biegi w okolicach 3500 obr/min, a redukowac w okolicach 2000??

Hmmm..teraz zmieniam przy 2500 - 3000, a redukuje przy 1500-1000....

Sprobujemy :)

Autor:  Jekke [ śr sty 02, 2008 11:44 pm ]
Tytuł: 

Zobaczysz czy będzie lepiej, ja czarodziejem nie jestem :P generalnie nie należę do osób liczących czy auto pali 8,8 ltr, 5,34 ltr czy 12,1 ltr.
Potrzebuje to leję, nauczyłem się po Samurai-u, że czasem trzeba było 30 ltr wlać :lol:

Autor:  Masmo [ czw sty 03, 2008 9:09 am ]
Tytuł:  Re: Oszczędna jazda

kosciej pisze:
Od razu zastrzegę, że jeśli nie tu, to proszę o przeniesienie........
PS. W zeszłym miesiącu mi wyszlo w jeździe 95% miasto 5% teren lekki koło 13l/100km...

Przeniosłem! Bardziej pasuje do "Jazdy ...."

Ja już też nie chcę sprawdzać jak po świątecznej przerwie wyszło mi ponad 16l/100km :evil: :evil: . Ale jazda na bardzo krótkich odcinkach (1-2 km) i trochę po laskach na spacerek :wink: . Ciekawe ile wyjdzie na trasie.
Co do ekonomicznego sposobu jazdy to im niższe obroty i wyższy bieg tym lepiej ale taka jazda nie jest zdrowa dla silnika i mojego zdrowia psychicznego wiec pocieszam się że wszystko co fajne musi kosztować :wink: . Na codzień ujeżdzam mało fajnego służbowego diesla (zminili mi Tucsona na Corolę bo nie wyrobil z kosztami :wink: ), więc w weekend nie będę się katował zbytnim oszczędzaniem :wink: .

Autor:  linkin70 [ czw sty 03, 2008 6:04 pm ]
Tytuł: 

Masz racje Masmo poco psychicznie sie wykańczać trzeba lać do zbiornika i tyle.Spali ile spali a nie jechać i patrzeć na obrotomierz i o o teraz moge zmienic bieg jaka to musi być stresowa jazda.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/