suzuki.info.pl http://suzuki.a-ng.eu/forum/ |
|
że LONG to wiem, ale co dalej... http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=21&t=5563 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | guerrilla [ pt maja 06, 2011 10:03 pm ] |
Tytuł: | że LONG to wiem, ale co dalej... |
przywitałem się w stosownym temacie, więc pasowanie na młodego mam za sobą ![]() Przymierzam się do zakupu Vitary LONG/Grand Vitary 1 LONG. Przeznaczeniem auta będą głównie i przedewszystkim wycieczki na które jeżdżę namiętnie od lat. Zarówno te bliższe(PL) jak i dalsze. Na południe Europy(bałkany, szeroko rozumiane), wschód(raczej ten bliższy bliski ![]() Na codzień auto będzie równiez jeździło najprawdopodbniej użytkowane przez moją ładniejsza połówkę(to taki awans z samuraia ![]() Rozważam: 1. Vitara Long 2.0 v6 2. Grand Vitara Long 2.0 16v 3. Grand Vitara Long 2.5 v6 3. Vitara Long 1,6 16v Diesla z różnych względów nie chcę, choc zaraz pewnie zostanę zbesztany że no jak to na "wyprawy" to tylko w dieslu. Pytania do Was koledzy: 1. Jakie prędkości przelotowe(optymalne dla danych silników, przełożeń skrzynia, mosty)dla Vitarek które wymieniłem są osiągalne? 2. Jak jest z kwestią wycieszenia i wygody, ogólnego komfortu podróży w Vitkach i Grand Vitkach 1. Czy 1sze wersje Grand Vitary były juz lepiej wyciszone niż Longi z końcówki produkcji(97-98')? 3. Gdzieś na tym czy innym forum czytałem że w GV 1 producent dał już ocynkowane blachy i gniją zdecydowanie mniej, prawda czy mit? 4. Czy zrobienie rozrządu w V6kach pozwoli na w miare bezpieczne przemieszczanie się tym samochodem gdzies dalej bez obawy że się wykrzaczy? 5. rzecz ostania, nie najważniejsza, ale w miare istotna. Ile poszczególne silniki będą paliły trasa, miasto? Turlanie się np. Patrolem do tej pory przynosiło jedynie tyle że nie do końca można było skorzystać z własciowści terenowych tego auta na tego typu wycieczkach, bo jazdę np. po Albańskich, czy Czarnogórkich szutrach spoojnie opędzic można czymś mniejszym, gdzie 35' simex i pare innych zbrojeń tam na miejscu okazuje sie być bez sensu ![]() Po vitarze nie spodziewam się też nie wiadomo jak dużo, jezdziłem różnymi Vitarkami okazjonalnie i < > wiem czego oczekiwac mogę. Auto będzie miało dostac na start lift(jeżeli da radę to raczej zawias bez dzwigania budy) tak żeby zmieścić kołka 30", max 31". Wyeliminowany motyw tatry, bo przy dłuzszych przelotach po czarnym z opon zrobię sieczkę. Zderzak przód + winch i w zasadzie to tyle na start. Jeżeli do gry wejdzie 2.0 v6 to pewnie również przełożenie mostu przód z 2.5 v6. Reszta wylizie w praniu jak to zwykle przy motaniu. no to wyszło jak na kazaniu, długo i nudno,ale liczę na Was... przy zbiórce na tacę ![]() |
Autor: | marirus [ sob maja 07, 2011 7:41 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
Hejka. Większość na tym forum najprawdopodobniej polecać ci będzie longa 2,0 V6 lub 1,6l 16v też jest ok i niewiele mniejszy od GV I 5d pojemność bagażników mają zbliżoną około 270l, spalanie GV I i longa znajdziesz między innymi tu http://www.autocentrum.pl/oceny/suzuki/grand-vitara/i/ i tu http://www.autocentrum.pl/oceny/suzuki/vitara/i/ ale to tylko średnie. Prędkości to każda z wymienionych przez ciebie ze 130km/h poleci. Co do wyciszenia to się nie wypowiadam mam diesla i do cichych nie należy ale nie ma źle. Rozrząd jest napędzany łańcuchem więc pewnie długo wytrzyma(niech się wypowiedzą ci co używają). Longa można liftować forumowym sposobem lub dedykowanymi zestawami, do GV I najtańszy lift podkładki pod springi lub dedykowane zawiechy. 30" lub 31" w obu przypadkach bez bodyliftu raczej nie wejdzie. Ponadto GV I 2,0L 16V ma aluminiowy most z przodu |
Autor: | KozioŁ [ sob maja 07, 2011 8:40 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
GV 2.5 V6 ![]() Ładną vitarę 2.0 V6 będzie trudno znaleźć a i tak zaraz zgnije i trzeba będzie łatać. ![]() |
Autor: | guerrilla [ wt maja 17, 2011 10:56 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
trafiłem coś takiego: http://moto.allegro.pl/suzuki-vitara-4x ... 35408.html najeździłem się już trochę i naszukałem, masa trupów i zgnilizny. Powoli zacząłem się zastanawiac czy w ogóle możliwe jest kupienie longa w rokujacym stanie. Coś od Was w sprawie tej konkretnej Vitarki? |
Autor: | piotr880 [ śr maja 18, 2011 5:17 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
z fotek ładnie wygląda czemu przy niecałych 200 tysiącach rozrząd zmieniany ? wypicowane aż się świeci ja bym szukał jednak grandki w I generacji a spalanie w longu v6 to od 12 l trasa do góry [ chyba że jesteś już dziadkiem ![]() |
Autor: | KozioŁ [ śr maja 18, 2011 9:52 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
Z lewej strony przy kielichu zawieszenia popaćkane na czerwono, brak zdjęć przodu auta, rozrząd wymieniony a przejechane w Polsce tylko 3 tysiące km, dziwne. Takie spalanie to oczywiście marzenia. ![]() To tyle ze zdjęć. Plus taki, że nie widać rdzy na zewnątrz co nie znaczy, że jej nie ma. ![]() |
Autor: | piotrk [ śr maja 18, 2011 9:58 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
do tego jeszcze jakieś dziury na desce rozdzielczej i źle złożona obudowa kierownicy - ktoś nie trafił zatrzaskami ![]() |
Autor: | KozioŁ [ śr maja 18, 2011 10:35 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
U mnie kiera też wytarta, co więcej to miękkie odkleiło się od pręta w środku, jak w polonezie. A przebieg mam niewiele ponad 200 tyś, ale jaki naprawdę tego nie wiem. ![]() |
Autor: | piotrk [ śr maja 18, 2011 10:39 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
zdradzę Ci, że ja mam ponad 240tys., kiere pewnie taką jak u Ciebie (po lifcie), i ... mam dalej ślady "faktury" na kierownicy, nie jest wyślizgana, a tym bardziej nie zaczęła ulegać biodegradacji. To samo z fotelami. Nie są wytarte itp. Jedynie na fotelu kierowcy ostatnio nitka mi się ze szwu zaczęła plątać, ale przytnę i będzie git ![]() więc zmęczona życiem kiera wskazuje na ... albo kręte uliczki i mocny uścisk, albo na ~400tkm ? |
Autor: | KozioŁ [ śr maja 18, 2011 3:37 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
Jeżeli moja vitarka ma 400 tyś to znaczy, że to supermocny sprzęt. ![]() |
Autor: | piotrk [ śr maja 18, 2011 4:04 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
oj tam oj tam, stary golfII ojca, 1.8 GTI automat, nakręcił ponad 500tkm, sporą część na LPG, i nawet uszczelka pod głowicą nie była nigdy robiona ![]() ![]() ![]() |
Autor: | marirus [ śr maja 18, 2011 6:43 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
Też raczej brałbym grandvite I, łatwiej trafić na możliwy egzemplarz i z mniejszym przebiegiem |
Autor: | guerrilla [ czw maja 19, 2011 6:49 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
obejrzana ![]() kolejny szrot całe progi, nadkola, tylna klapa, wypaćkane na grubo barankiem(czy Ci spece w PL nie mają już naprawdę innych metod ![]() silnik z sieczkarni lepiej chodzi, z przekładnie się leje, przód uderzony, zawias wytłuczony, wnetrze odpicowane, ale widać że swoje przeszło, łozysko oporowe dawało taką symfonia że własnych myśli nie słyszałem, a co dopiero sprzedajacego słowem nakulałem kolejne bezsensowne 800km. i wróciłem z niczym zwątpienie w zakup longa w normalnym stanie nabiera na sile |
Autor: | piotr880 [ czw maja 19, 2011 11:40 am ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
nie wiem co widzisz w sensie kupowania w Polsce ? jest wiele interesujących propozycji na zachodzie - człowieku gdzie Ty żyjesz że wierzysz w to co handlarz mówi |
Autor: | guerrilla [ sob maja 21, 2011 12:20 pm ] |
Tytuł: | Re: że LONG to wiem, ale co dalej... |
1. skąd wiesz że jestem uparty na zakup w PL? 2. które z moich słów wnoszą że wierzę handlarzom? ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+01:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |