suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=6&t=2306
Strona 1 z 1

Autor:  Kobi [ pn wrz 14, 2009 9:32 pm ]
Tytuł:  Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Witajcie
mój świeży zakup niestety nie okazał się zbyt szczęśliwy, po krótce, podczas jazdy silnik był niedogrzany(wskazówka falowała do połowy i do dołu prawie ) po przejażdzce po asfalcie zaczął się gotować, chłodnica pamacana na dole zimna , wymieniłem termostacik. Po wymianie falowanie skoki temperatury pogłębiły się , dochodzi ciut przed połowe i opada prawie do zera i tak co chwile. Zapobiegawczo wymieniłem czujnik nic sie nie zmienia. Znowu trasa i próba nie dogrzany silnik już się nie gotuje, po uruchomieniu ogrzewania full na czerwone pole, zaraz i zatym temperatura osiągnęła czerwone pole, po powrocie do domu i oględzinach okazało się że pompa leci, wymieniono nic się nie zmieniło.
Mam już brak pomysłów , czy trzeba odpowietrzyć (żadnych odpowietrzników na wężach nie widzę), czy sprawdzić wskaźnik niby jak !
Uszczelka chyba nie , świece patrzyłem w porządku, przed awarią pompy niby nie ubywało płynu.

Brak koncepcji , POMOCY !
Pozdrawiam

Autor:  piotrk [ pn wrz 14, 2009 9:52 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Zrób test. Podłącz mase akumulatora do silnika (np. do ucha) i do budy (ale porządnie przykręć) jakimś słusznym kablem (2.5mm2 do testów starczy) i zobacz, czy nie przejdzie ta przykra dolegliwość. U mnie fiksował czujnik temp., bo masy nie było ;)

PS: My też Cie witamy :mrgreen:

Autor:  slaw [ pn wrz 14, 2009 10:03 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

obyś miał racje

Autor:  Kobi [ wt wrz 15, 2009 8:03 am ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Dzięki za wskazówki, tylko mam pytanko bo czujnik jest podłączony na jeden kabel to raczej nie jest masa, chyba że ten przykręcony przy obudowie termostatu to masa czujnika?

Autor:  piotrk [ wt wrz 15, 2009 8:10 am ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Masa jest na masie :roll: czyli na obudowie silnika. Wkręcasz czujnik, to kablem idzie sygnał reprezentujący temp. i zapewne jest on reprezentowany przez napięcie względem masy, która jest na obudowie czujnika. I teraz tak. Jak masz mase dobrą na silniku, to czujnik (ale czujnik, a nie wskaźnik) dobrze zadziała, da dobry sygnał, ale jak masz już złą na budzie, to wskaźnik wychyli się źle, bo dostanie potencjał jakiś tam na kablu z czujnika, ale odniesienie będzie miał złe, bo masa budy nie będzie miała "zerowego" potencjału, tylko jakiś inny (inny niż silnik) - stąd przekłamania we wskazaniach, bo napięcie będzie inne między kablem a budą, niż między kablem a silnikiem. Dlatego mogą się dziać takie hece, że jak włączysz np. światła, albo wciśniesz hamulec, to zmieni się potencjał budy (a powinien być taki jak na aku i silniku) i wskaźnik temp. np. podskoczy.
Jak się mylę to mnie poprawcie, ale na moje rozumowanie i badania przeprowadzone w szczerym polu, to tak to właśnie działa :mrgreen: dalej tematu nie zgłębiałem.
Tak więc, żeby mieć pewność, że to nie to o czym piszę połącz "-" akumulatora z blokiem silnika i z budą - wszystko dobrze skręcając ;)
Jest to chyba najtańsza i najłatwiejsza do usunięcia możliwa usterka, która może się przydarzyć przy objawach opisanych przez Ciebie. W następnym kroku zacząłbym się zastanawiać nad uszczelką pod głowicą albo pękniętą głowicą lub blokeim albo czymś jeszcze gorszym (ale się nie znam, więc nie straszę ;))

aha, tak ja się pozbyłem takich dolegliwości (połącz punkty w czerwonych kółkach :mrgreen:):
Obrazek

Autor:  Kobi [ wt wrz 15, 2009 8:24 am ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Ok, rozumiem przeprowadzę testy, rezultaty opiszę po teście.

Dzięki , i pozdrawiam

Autor:  lukaszand [ wt wrz 15, 2009 9:31 am ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

u mnie tez wskaznik temperatury pokazywal glupoty,okazalo sie ze 3 przewody masowe,ktore byly podlaczone przy aparacie zaplonowym wysunely sie z zacisku oczka mocujacego. po podlaczeniu wrocilo d normy.

Autor:  Kobi [ ndz wrz 20, 2009 6:34 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Dzisiaj przeprowadziłem testy które zaproponowaliście, i gratulacje dla kolegi który wpadł na pomysł z masą, po odkręcałem śrubki które masują w trzech miejscach i wskaźnik działa poprawnie. Wielkie dzięki.
Został jeszcze jeden mały dziwny objaw.
Auto pracuje równiutko nic się nie dzieje brak jakiś dziwnych odgłosów. W momencie gdy włączam światła albo włączam wentylator
(nadmuch) obroty wzrastają o około 100 i z okolic gaźnika dochodzi takie tykanie przypomina mi głośną prace wtryskiwacza, wyłączam światła i ustaje, również można to wywołać delikatnie dodając gazu , również przez chwile to słychać ale na wyższych obrotach już tego nie ma. Nie wiem czy może to jeszcze masa coś mąci.
Chyba będę musiał tą zastępczą mase poprowadzić?

Jeszcze raz wielkie dzięki

Pozdrawiam

Autor:  Hadek [ ndz wrz 20, 2009 7:58 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Kobi pisze:
Dzisiaj przeprowadziłem testy które zaproponowaliście, i gratulacje dla kolegi który wpadł na pomysł z masą, po odkręcałem śrubki które masują w trzech miejscach i wskaźnik działa poprawnie. Wielkie dzięki.
Został jeszcze jeden mały dziwny objaw.
Auto pracuje równiutko nic się nie dzieje brak jakiś dziwnych odgłosów. W momencie gdy włączam światła albo włączam wentylator
(nadmuch) obroty wzrastają o około 100 i z okolic gaźnika dochodzi takie tykanie przypomina mi głośną prace wtryskiwacza, wyłączam światła i ustaje, również można to wywołać delikatnie dodając gazu , również przez chwile to słychać ale na wyższych obrotach już tego nie ma. Nie wiem czy może to jeszcze masa coś mąci.
Chyba będę musiał tą zastępczą mase poprowadzić?

Jeszcze raz wielkie dzięki

Pozdrawiam



To zdrowy objaw, wszystko ok.

Autor:  piotrk [ pn wrz 21, 2009 7:25 am ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Kobi pisze:
po odkręcałem śrubki które masują w trzech miejscach i wskaźnik działa poprawnie.
to sprawdź jeszcze stan przewodów - zapewne są w takim samym stanie jak połączenia (śruby), szczególnie ten od silnika do budy (w G16B koło aparatu zapłonowego). Jak jest "chrupiący" (czyli nadpalony) to trzeba wymienić, lub, dorobić drugi równolegle ;)

Autor:  Kobi [ sob paź 03, 2009 7:54 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

Mam pytanko, bo problemy po każdej przejażdzce są coraz przyjemniejsze, czy wisko może być powodem nie dogrzania silnika, wskazówka mi stoi zaraz za tą przerwą czyli dużo dużo przed połową, mam już dosyć tych problemów z temperaturą, chciałbym w końcu normalnie pojeździć, co może być powodem nie dogrzania , temperatura stoi równo , termostat czujnik i pompa nowe.

Dzięki i pozdrowienia dla wszystkich którzy normalnie mogą upalać swoje Vitki.

Autor:  piotrk [ sob paź 03, 2009 7:58 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

a termostat jest dobry, może cały czas duży obieg jest otwarty?, kiedyś z 5 termostatów zmieniłem - wszystkie nowe były trefne ... i czy wskazania są dobre, czyli czy rzeczywiście silnik jest niedogrzany?
Wskazówka powinna być tak od 1/3 do 1/2 skali (przynajmniej w G16B).

Autor:  wieniovitara [ wt paź 06, 2009 3:08 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

W większości 1/3 skali :wink:

Autor:  zbys19 [ sob lut 23, 2013 11:38 pm ]
Tytuł:  Re: Szaleje temperatura silnika, Vitara 1.6 8v

no to muszę u siebie coś zrobić bo max gdzie dochodzi moja wskazówka to ten pierwszy mały kwadracik.
muszę naprawdę dobrze upalać żeby doszło do 1/3

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/