Witam wszystkich. Przeszukałem całe forum, ale nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Jakiś czas temu chciałem troszkę "przyoszczędzić" więc wlałem troszkę (20l.
) benzyny od wschodnich kolegów, no i się zaczęło...Vitarka zaczęła troszkę się dusić, więc zlałem całe ścierwo ze zbiornika i zalałem 100 oktanowego V-POWERA w celu przepalenia Vitarki - nie pomogło. Wymieniłem już świece, przewody, filtr paliwa, kopułkę, palec i ciągle to samo, tzn. Zuzanna krztusi się i dusi, nie wkręca się na obroty, nie trzyma wolnych obrotów i od razu gaśnie. Nie wiem co mam robić, a wymianę silnika planuje dopiero na jesień przyszłego roku. Może ktoś słyszał o podobnych problemach, albo z czymś takim się już spotkał. POMOCY!!!
Silnik 1,6 8v
Rok '93
