Jak w temacie wszystko rozchodzi sie o taka smieszna rureczke ktora zardzewiała i zrobiły sie w niej dziurki ... nawet nie chce wnikac w jaki sposob .. ale stało sie... jadac sobie (spokojnie) ulicami wroclawia zauwazyłem nagly wzrost tempeartury silnika .. wiec grzecznie zjechałem na bok otwieram maske i patrze wszystko zarzygane płynem o dziwo podczas jazdy nie widziałem zadnej pary unoszacej sie spod silnika :/ po wstepnych ogledzinach ktore trwały ponad godzine dodam ze było ciemno i zimno
udało sie znalesc usterke niestety nie do naprawienia na miejscu :/ a usterka wyglada tak .... jak na zdjeciach rurka ktora idzie ze zdjecia nr 1 jak prowadzi strzałka zardzewiała w miejscu pokazanym na zdjeciu nr 3 i tamtedy wycieka płyn .. teraz pytanie jak sie do tego zabrac czy ktos wymieniał kiedys w sowjej vitarce ta częsc ?? najbardziej obawiam sie ze bede musiał odkrecic kolektor ssący zby sie do tego dostac a to moze wiązac sie z ukreceniem kilku srob bo jak wiemy jednak te 18 lat robi sporo z autem :/ czekam na jakies zbawienie pozdrawiam
rureczke udało sie wyjac bez problemu wystacrzyło odkrecic jedna srobke ktora stabilizuje ta rurke i nie pozwala sie jej wyczepic z pompy dobrze ze w pore to zauwazyłem bo juz konczyły mi sie pomysły co zrobic zeby ją wyjac .. jak została wyjeta i przeczyszczona druciakiem okazało sie ze to solidna dziura :/ wiec lutowanie odpadało ( a zbytnio nie miałem czasu jechac na szrot i szukac chociaz chłopaki z wrocławskiego 4x4 pewnie by cos tam mieli pod reka ) tak wiec narazie migomat musiał starczyc i odpowiednie zabezpieczenie przed dalsza korozja 
pozdrawiam