suzuki.info.pl

Sorki że piszę tu o jimnym ale wasza wiedza jest ogromna i bezcenna.
Co dzień rano jak zapalam jimiaka 1.3 2006 to piszczy coś okrutnie ale w momencie jak wciskam sprzęgło
potem 15 sekund i nie ma pisków. Co to może być ? Paski w silniku wykluczyłem .
Podniosłem auto koła nie sumią luzów nie ma !

Co to może być ? Łożysko wyciskowe? coś inszego ? wymieniać ? czy obserwować ?

_________________
j20a wreszcie kupione

Tak by wyglądało że to łożysko. dociskasz i się uspokaja pod obciążeniem.
No i pewnie jak się rozgrzeje to jest już spokój.

wymienić szybko czy obserwować ?

_________________
j20a wreszcie kupione

Jak już piszczy i to okrutnie, to wymieniaj, zanim stanie na dębowo.

_________________
SJ416

spróbuje dzis tam popatrzeć - rozpatrzeć się - prysnę WD40;)

_________________
j20a wreszcie kupione

tylko sobie tarczy sprzęgłowej nie psiknij bo oprócz piszczenia zacznie Ci jeszcze sprzęgło ślizgać
Moim skromnym zdaniem to nie pomoże ale próbuj jak masz cierpliwość

pomogło tymczasowo bo gdyż nie piszczy, tarczę obserowawałem przez wziernik i jest calkiem dobra

_________________
j20a wreszcie kupione

Tak czy inaczej, szykuj się na zrzucanie skrzyni. Może nie jutro ani nie za tydzień, ale niedługo.
Radzę się wsłuchiwać w odgłosy ze sprzęgła. Najpierw popiskuje, potem zacznie rzęzić a ostatnie stadium to zbiorowa ucieczka kulek z obudowy sprzęgła
U mnie od pierwszego odgłosu do totalnej dezintegracji upłynęło jakieś 100-200km, ale ja sporo w terenie latam. Więc to nie jest miarodajne.

_________________
DantHe SVC 2.0 'Myszka Miki' + kilka cm do lansu

liczę się z tym patrzę i obserwuję w jimnym skrzynia mniejsza niż w vitarce ale roboty dużo

_________________
j20a wreszcie kupione