Zatem:
Miało być
0.30-0.45 kg/cm
i teraz:
0.45 kg/cm2 to około 333mmHg
Manometr do opon zaczynał mi się od 0.5kg/cm2 więc odpadał,
ale dysponowałem manometrem z aparatu do pomiaru ciśnienia krwi. Końcówka idealnie pasowała do przewodu.
Po właczeniu pompy uzyskałem ciśnienie 50 mmHg na wylocie pompy - czyli ponad sześć razy za mało.
Dla pewności sprawdziłem jeszcze drugi wylot - ten "zasysał", ale cisnieniomierz nie działa na "minusie" więc nie wiem ile.
Może komuś przyda się pomysł z ciśnieniomierzem

WNIOSEK:
Coś nie tak z pompą
Teraz pytanie za 100 punktów ( i jeszcze więcej PLN;-)
czy to część wymienialna czy naprawialna?
pozdrawiam
vonBraun
PS.hehe "wyrabiam się"

Edit czyli historii ciąg dalszy:
Kupiłem używaną sprężarkę na Allegro 250PLN, (ponad 1200 pln w serwisie suzuki za nową

- jej poziom skomplikowania nie różni się od pompki do opon za 20PLN)
Wczoraj podłączyłem nową sprężarkę do elektryki samochodu i potwierdziłem sprężanie do 300mmHg moim "manometrem", wykręciłem starą, wkręciłem nową.
Podniosłem przód samochodu na 2 podnośnikach (kupiłem drugi podnośnik bo nie wiedziałem po kupnie auta że Suzia ma własny w schowku;-)). Sprawdziłem przedni napęd pokręcając koło przednie i uzyskując obracanie się w tył drugiego przedniego koła. Na koniec "test krawężnikowy" i terenowy - zaliczone. Kilkakrotnie zaraz po załączeniu lampka 1 raz migała, zatem czeka mnie jeszcze sprawdzanie szczelności reszty układu.
vB