suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

Awaria tylnego wału napędowego-
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=7&t=11516
Strona 1 z 2

Autor:  czarny.piotr [ pt sty 24, 2014 9:28 am ]
Tytuł:  Awaria tylnego wału napędowego-

Jeśli "dokona żywota" tylny napęd to czym (jaka średnica) można zaślepić wyjście z przekładni na tylny most napędowy? Odkręcenie od tylnego mostu nie rozwiązuje do końca problemu. Podwieszenie? ale w czasie jazdy i zerwania zawiesia może się narobić więcej strat.

Autor:  NuVo [ pt sty 24, 2014 11:37 am ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Nie wiem czy to podpucha czy piszesz poważnie ale wał tylny w vitarze podczas jazdy obraca się zawsze. Jak byś chciał podwiesić obracający się wał?
Możesz go całkowicie zdemontować,zaślepić wyjście i włączyć napęd 4x4. Wtedy to ma sens ale ja bym osobiście mimo wszystko tego nie ćwiczył i nie wiem czy ktokolwiek tak robił.
Co tam sie stało z tym wałem?

Autor:  Hałas [ pt sty 24, 2014 1:45 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

wybić krzyżak i jechać z kawałkiem wału?

Autor:  NuVo [ pt sty 24, 2014 2:02 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Wysunie się. :roll:

Autor:  czarny.piotr [ pt sty 24, 2014 2:23 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Nie stało się jeszcze nic!
Rozmawiamy teoretycznie jak załatwić taki temat gdzieś w drodze z dala od warsztatu!!
Nie jest to wypucha!
Myśałem znalezieniu rozwiązania na wypadek takiego zdarzenia i o zaślepieniu jakimś kapslem, tyle że nie mam pojęcia czym, puszka z jakiegoś dezodorantu, z kosmetyków samochodowych, z czegoś innego??

Autor:  Przemas601 [ pt sty 24, 2014 3:50 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Ja tak jeździłem przez kilka dni,nie ma z tym najmniejszego problemu. Wyjmujesz tylny wał,wyjście zaklejasz taśmą i po kłopocie.

Autor:  zbys19 [ pt sty 24, 2014 3:58 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Przemas601 pisze:
Ja tak jeździłem przez kilka dni,nie ma z tym najmniejszego problemu. Wyjmujesz tylny wał,wyjście zaklejasz taśmą i po kłopocie.


a jak wrażenia z jazdy na samym przodzie??

Autor:  NuVo [ pt sty 24, 2014 4:05 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Można dotoczyć coś na wzór "puszki po piwie", tylko z taką średnicą zewnętrzną żeby nieco ciaśniej weszło na uszczelniacz wału. Dokręcić drutem i gotowe.

Autor:  jan [ pt sty 24, 2014 4:50 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

NuVo pisze:
Można dotoczyć coś na wzór "puszki po piwie", tylko z taką średnicą zewnętrzną żeby nieco ciaśniej weszło na uszczelniacz wału. Dokręcić drutem i gotowe.

Tylko potem dodatkowo uszczelniacz do wymiany :mrgreen:

Autor:  NuVo [ pt sty 24, 2014 5:36 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Life is brutal :mrgreen:

Autor:  Przemas601 [ pt sty 24, 2014 9:30 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

Wrażenia z jazdy takie jak byś jechał zwykłą ośką,po co kombinujecie, powertejpa każdy chyba ma w suce?

Autor:  Hałas [ pt sty 24, 2014 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

NuVo pisze:
Wysunie się. :roll:

A sorki, zapomniałem, że w srajtku jest to trochę inaczej rozwiązane :wink:

Autor:  geochriss [ sob sty 25, 2014 12:30 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

NuVo pisze:
Nie wiem czy to podpucha czy piszesz poważnie ale wał tylny w vitarze podczas jazdy obraca się zawsze. Jak byś chciał podwiesić obracający się wał?
Możesz go całkowicie zdemontować,zaślepić wyjście i włączyć napęd 4x4. Wtedy to ma sens ale ja bym osobiście mimo wszystko tego nie ćwiczył i nie wiem czy ktokolwiek tak robił.
Co tam sie stało z tym wałem?


Raz jak mi się coś tłukło i nie wiedziałem co to wyjąłem tylni wał. Zaślepiłem wyjście zatyczką z jakiegoś dezodorantu.
Wrażenia z jady na samym przodzie - mieli kołami jak wściekły i myszkuje raz w jedną raz w drugą ciężko go utrzymać na drodze. To chyba przez brak stabilizatora i duży lift tudzież kiepskie tłumienie przodu

Autor:  becki06 [ pn sty 27, 2014 8:27 pm ]
Tytuł:  Re: Awaria tylnego wału napędowego-

ja raz wracałem za okolic Łodzi do Kalisza bez tylnego wału jak krzyżak mi pękł na pół :lol: a nowy był TOYO czy coś takiego :lol:

Autor:  voytech [ śr mar 19, 2014 6:29 pm ]
Tytuł:  Jazda vitką na samym przednim napędzie???

Witam Szanowne Grono Forumowe :)

Jako, że kolejny raz uwaliłem krzyżak na wale napędowym, mam na kolację takie trochę nietypowe pytanie.:
-Czy dozwolona jest (bo dać to się da- "w koło komina" runda) jazda na samym przednim napędzie? Krzyżaki zamówione, niestety będą dopiero jutro, a ja rano muszę się dostać jakoś do raboty.. I teraz:
odpiąłem wał, wyjście wieloklinu na reduktorze zabezpieczone grubą gumą na obejmę zaciskową, wbijam na 4wd, 1kę i heja- tyle teorii.. Czy ktoś tego w ogóle kiedyś próbował(a może będę pierwszy!)? Dodam że do pokonania mam ok 8-10km po czarności..

Wszelkie opinie, a w szczególności informacje oparte na własnym doświadczeniu w tym temacie bardzo mile widziane..

Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/