suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=7&t=14411
Strona 1 z 3

Autor:  ghrabii [ wt maja 19, 2015 7:51 pm ]
Tytuł:  Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Witam,
Poszukuję informacji, rady, porady. Dostałem od mechanika zadanie znalezienia sobie mostu przedniego, dyferencjału i teraz pytanie do tych co znają się na tym znacznie lepiej ode mnie.
Mój pojazd- Grand Vitara 2000 rok, 2.0 TD, 5 drzwi. Anglik jeśli ma to jakieś znaczenie.
Czy wystarczy że znajdę na jakimś szrocie taki model i wydobędę z niego most przedni czy jest jest to coś bardziej skomplikowanego i będę musiał szukać konkretniej niż tylko takiego modelu? Czy może sprawa jest jeszcze prostsza?
Względnie czy coś inszego uda się tam wstawić/zamiennik z innego auta i będzie działało ?

Autor:  marirus [ wt maja 19, 2015 9:35 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Jak zmieliłeś to szukaj z takiego samego modelu i rocznika. Jest jeszcze druga opcja połączona z pierwszą, czyli kosz z vitary 1.6l lub tylni z samuraia albo jimy i przełożenie z gvI 2.0TD takiej jak twoja, albo ewenyualnie 2.5 V6. Żekomo V6 ma takie same przełożenia ale dla pewności trzeba by było policzyć.

Autor:  biernik [ śr maja 20, 2015 7:21 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Jak by co to kosz samuraja mam :)
A tak ogolnie co sie tam zmielilo ? Atak i talerz cale ? Bo jezeli tak, to tylko kosz potrzebujesz.

Autor:  marirus [ śr maja 20, 2015 8:31 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Przypuszczam że atak/talerz najmniej ucierpiał lub wcale, a zmielił sie kosz.

Autor:  ghrabii [ śr maja 20, 2015 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

obawiam się że nie wiem tego co się zmieliło. Mechanik powiedział - kup przedni dyfer lub most...
Nie rozkręcał auta tylko wrzucił na podnośnik, pokręcił kołami i wydał wyrok.
Niestety nie auto dla mnie też służy do jazdy codziennej - dupowóz do pracy więc też średnio był czas na rozłożenie, złożenie z powrotem zmielonych części :/
Sam jeździ w offroadzie tylko że nie suzuki a czymś większym...
Ponadto jeszcze zasugerował, że pewnie jakaś uszczelka poszła bo lekko zaczął wyciekać olej z mostu, olej koloru szarawego (zmieniany niecały miesiąc temu i to był teraz pierwszy teren poważniejszy auta)
Znalazłem most cały na szrocie za 150 funtów, tak więc pewnie na dniach tam się udam (wolałbym ciut taniej, ale cóż...)

Autor:  danthe [ czw maja 21, 2015 8:28 am ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

GV 2.0TD to ma chyba stalowy most z przodu?
Wiec kupowanie całego to ma niewielki sens. Chyba że koszty robocizny wielkie i drogo wyjdzie rozbebeszanie mostu.

Musisz zweryfikować czy przełożenia są takie same w nowym moście. Inaczej to nie zadziała i zniszczysz sobie napęd.

Autor:  monzo [ czw maja 21, 2015 9:25 am ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Ja mam ALU most w GV wersja 2.5 V6 Limited Edition z USA. Ciekawe czy taki był oryginalnie czy ktoś go podmienił?

Autor:  ghrabii [ czw maja 21, 2015 10:02 am ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Nie wiem niestety czy stalowy czy inny, nie znam się.
Co do przełożeń to właśnie dlatego się pytam na forum czy wystarczy ten sam model czy będzie jeszcze trzeba sprawdzić coś - przełożenia.
Niestety tutaj nie mam zbyt wielkiego wyboru mechaników do ktorych mogę się zwrócić z tym - szkoci z miejsca odpadają, a dwóch Polaków jeden powiedział aby kupować most, a drugi na 99% by powiedział aby kupić most.

Jak mogę zweryfikować czy są takie same przełożenia? Z tego co widziałem gdzieś tutaj tabelkę przełożen to ten model miał tylko jedne jeśli dobrze ją odczytywałem

Autor:  danthe [ czw maja 21, 2015 11:30 am ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Tabelki tabelkami a rzeczywistość rzeczywistością :)
Najlepiej sprawdzić.
Można na podniesionym samochodzie pokręcić wałem i sprawdzić ile razy sie kolo obróciło. Potem proste dzielenie i masz przełożenie policzone.
Dobrze jest zrobić kilka obrotów wałem.
Pamiętaj tylko, że jak masz jedną stronę podniesioną to koło się kręci 2x szybciej niż podczas jazdy. Trzeba to w obliczeniach uwzględnić.

Autor:  ghrabii [ czw maja 21, 2015 12:17 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

danthe pisze:
Można na podniesionym samochodzie pokręcić wałem i sprawdzić ile razy sie kolo obróciło. Potem proste dzielenie i masz przełożenie policzone.
Dobrze jest zrobić kilka obrotów wałem.


To był pierwszy test jaki zrobił mechanik. Wynik wynosił 0 obrotów. Koła w ogóle się nie kręciły - przednie koła.

Nie wiem jak było w momencie kiedy kiedy byłem na podnośniku i załączyłem napęd na przód, ale też nie było zbyt dobrze z tego co mi się wydaje - coś mocno przeskakiwało z przodu...

Autor:  danthe [ czw maja 21, 2015 12:52 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Zrób test na tylnym moście - tam muszą być takie same przełożenia :)

Autor:  Bezimienny [ czw maja 21, 2015 1:16 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Nie wiem czy ktoś o tym pomyślał, ale w GV jest dodatkowo pneumatyczne załączneie napędu, jeśli nie ma zapłonu, wbitego 4H lub 4L na dzwigni i pompka powietrzna nie nabiła membrany w moscie to można sobie wałem kręcić do woli a koła ani drgną, można zamiast wbijania napędu i czekania na działanie pompki (która może w tym wypadku jest problemem) dać ciśnienie na wężyk od załączania napędu, powinno tam być coś ok 0,3 bara (uwaga bo są dwa wężyki, jeden od napędu natomiast drugi to odpowietrzenie mostu) i wtedy spróbować zakręcić wałem. Napisz może jeszcze jaki masz problem, jeśli chodzi o to że most nie przekazuje napędu z wału to winna może być właśnie pneumatyka mostu, czyli albo pompka, przewód z pompki do mostu, przewód wewnątrz mostu idący do membrany bądź sama membrana. Jeśli masz inny problem to prosze opisz go, możliwe że wymiana mostu lub nawet bebechów (czytaj, koszyka, główki, et cetera) nie jest konieczna, musimy tylko wiedzieć jakie są objawy.

Autor:  danthe [ czw maja 21, 2015 1:34 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Masz racje, lepiej sprawdzić to zanim sie most wymieni.
Pytanie czy pompka działa - powinno być ją słychać, ona gdzieś w okolicach przedniego zderzaka chyba jest.

Autor:  koziołek [ czw maja 21, 2015 1:55 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Nie ma tam jakiegoś polskiego mechanika w okolicy? :mrgreen:

Autor:  danthe [ czw maja 21, 2015 2:17 pm ]
Tytuł:  Re: Przedni most/dyferencjał - jak nabić w miejsce zmielonego

Napisał że ma 2.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/