suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

grzanie się sprzęgiełek
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=7&t=3660
Strona 1 z 1

Autor:  razec11 [ śr lip 21, 2010 6:53 pm ]
Tytuł:  grzanie się sprzęgiełek

Witam
Mam dziwny objaw w swojej Vitarze (rok 1997 3D silnik 1,6 16V sprzęgiełka automatyczne), Pomimo rozłączonego przedniego napędu (jazda na 2H) grzeją mi się sprzęgiełka zarówno na prawym jak i lewym kole.
Muszę dodać że włączenie napędu 4H czy 4L przebiega bez problemu. Wyłączenie napędu również. Przy cofaniu słyszę jak napędy się rozłączają jednak po przejechaniu 30-40 km dosyć mocno się nagrzewają.

Może ktoś miał podobne objawy.

Dodam ze jadąc po drodze słyszę jakby lekkie brzęczenie w przednich kołach.
Pozdrawiam

Autor:  yoger [ śr lip 21, 2010 6:59 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

A grzeją się napewno same sprzęgiełka, czy może nagrzewają się od czegoś (łożyska, hamulce)?

Autor:  razec11 [ śr lip 21, 2010 7:26 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Witam
Wydaje mi się zę to jednak sprzęgiełka, sciągnąłem koła i obracałem tak aby sprawdzić czy są jakieś opory od np hamulca ale nic takiego nie wyczułem.
Przy jeździe na "luzie" auto toczy się normalnie, tylko ten nowy dźwięk jakby brzęczenia, ponadto zapomniałem dodać że ostatnio jak jadę przy prędkości pow. 90 km i wrzucę na na bieg luz to słyszę dosyć głośny przydzwięk. Dzwięk zanika gdy zatrzymam auto i sytuacja się powtarza.
Muszę przyznać że kiedyś jeździłem w terenie na biegu 4H i po wyjeździe na asfalt przełączyłem tylko dzwignię na bieg 2H bez cofania ( nie wysprzęgliłem szprzegiełek). Efekt był taki że przy prędkości ok 90 km wysprzęgliły się chyba same dając dosyć głośny dżwiek takiego "rzężenia" metalicznego, które ucichło dopiero po zatrzymaniu. Jednak po tym wszystko działało ok za do wczoraj a to już będzie ze 2 m-ce.
Pozdrawiam

Autor:  KozioŁ [ śr lip 21, 2010 9:26 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Jedyne wyjście rozebrać i zobaczyć czy wszystko gra. A najlepiej zmienić na manualne.

Autor:  Gofer [ czw lip 22, 2010 6:58 am ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Jak ty nie rozsprzęgliłeś sprzęgiełek i jechałeś po czarnym 90km/h to zarżnołeś sprzęgła takie moje zdanie, wiec trzeba je rozebrać i zobaczyć co w nich poszło, ale zdaje mi się że, mógł pójść w sprzęgiełkach tak mały klin, on lubi się zdzierać. :D
Ale jak pisze poprzednik to lepiej zmień na manuale :wink:

Autor:  yoger [ czw lip 22, 2010 3:07 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Czemu miałyby się zarżnąć? Przecież, jeżeli sprzęgiełka działają dobrze powinny trzymać wszystko w kupie bez problemu niezależnie od prędkości. Co miałoby się tam rozlecieć?

Autor:  Robsik [ czw lip 22, 2010 3:36 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Myślę, że sprzęgiełka sie nie zarżnęły od tego, ze nie były rozłączone.
Rozbierz, wielkiej filozofii z tym nie ma, jedynie uważaj na śruby, są imbusowe czasami ciężko odkręcić. Ja w takim przypadku waliłem w łeb przecinakiem i młotkiem i puściły, później elegancko imbusikiem szło :wink:
Oblukaj, przesmaruj jak coś nie tego, to foty zrób i pomożemy :)

Autor:  razec11 [ czw lip 22, 2010 4:59 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Witam
Dzieki za odzew.
Byłem u mechanika, który sciągnał sprzęgiełka lecz nie mógł określić czy są sprawne czy nie ponieważ się na tym nie znał, a fachowiec który się tym zajmuje jest na urlopie. Myślałem że będę przez jakiś czas miał do dyspozycji tylko tylny napęd.
Jednak problemy się nie skończyły, brzęczenie czy chrobotanie na luzie pozostały. Nie były to więc sprzęgiełka (jednak ciekawe czemu więc tak się nagrzewały).
Wszedlem więc w garażu pod samochód a skrzynia gorąca - więc to chyba tam jest problem.
Jeszcze większy problem to to że jest sezon urlopowy i nie mam gdzie jej zrobić, a w poniedziałek trzeba jechać do roboty.
Znalazłem skrzynie z montażem jutro ale 170 km i boje się czy dojadę :wink: , na szczęście powiedzieli że dysponują też lawetą.
Złośliwość przedmiotów martwych - trzy tygodnie siedziałem na urlopie i było dobrze, trzeba jechać do pracy a tu masz ci babo placek.

A tak już przy okazji czy ma ktoś może koncepcję co jest przyczyną że sprzęgiełka się chyba zbyt mocno nagrzewają ( tak jak wspomiałem wcześniej działenie biegów 4H i 4L oraz wysprzęglanie było bez zarzutu) ? Po ściągnięciu sprzegiełek nic tam nie było pourywane był smar - dziwne.
Pozdrawiam

Autor:  yoger [ czw lip 22, 2010 6:28 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Sprawdź najpierwiej może olej w skrzyni, inaczej jak się grzeje to zapewne łożysko któreś.

Autor:  razec11 [ ndz lip 25, 2010 9:07 am ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Witam
Ponieważ mam ten samochód od ok. pół roku dopiero więc nie znam go wszystkich jego bolączek.
Doprowadziłem do wymiany skrzyni i wszystko szło pomyślnie praktycznie do ostatniego momentu -założenia tynego wału.
I tu pojawił się niespodzianie problem - końcówka wału od strony reduktora nie pasuje, posiada inny wieloklin. Na założonej mi "nowej" skrzyni wieloklin od strony reduktora jest drobny natomiast na mojej starej skrzyni wieloklin jest zdecydowanie szerszy, ma mniej zębów. Zapanowała konsternacja u mechaników bo twierdzą że wszystkie dane "nowej" skrzyni się zgadzają z samochodem tzn typ silnika 16 V , rok 97. Po wykonaniu paru telefonów powiedzieli mi że miałem zamontowaną skrzynię biegów lub sam reduktor od wersji 8 V, ponieważ są tam tego typu wyjścia na wał i mozliwe że stąd też moje kłopoty ze skrzynią bo są tam inne przełożenia.
Jeśli ktoś wie coś na ten temat to proszę o informacje czy mechanicy mają racje czy np. w tych samochodach z silnikiem 16V stosowano np. różne wielokliny na wał?

Pozdrawiam

Autor:  Krzychu [ pn lip 26, 2010 12:20 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

razec11 pisze:
...Po wykonaniu paru telefonów powiedzieli mi że miałem zamontowaną skrzynię biegów lub sam reduktor od wersji 8 V, ponieważ są tam tego typu wyjścia na wał i mozliwe że stąd też moje kłopoty ze skrzynią bo są tam inne przełożenia.
Jeśli ktoś wie coś na ten temat to proszę o informacje czy mechanicy mają racje czy np. w tych samochodach z silnikiem 16V stosowano np. różne wielokliny na wał?

Pozdrawiam


Po 95 r był inny wielowpust, więc raczej teraz zamontowali Ci reduktor sprzed 95 r i nie pasuje do wału. Nie jestem znawcą ale w innym wątku Slaw zwracał na to uwagę :wink:

Autor:  razec11 [ śr lip 28, 2010 8:54 pm ]
Tytuł:  Re: grzanie się sprzęgiełek

Witam
Już tak formalnie do zakończenia tematu i do wiadomości innych.
Skrzynia wymieniona, działa narazie bez problemu. Najwiekszy problem był z tym wielowpustem. Wymienili ostani człon wału z drobnym wielowpustem od vitary long, spasowali nowy krzyżak i łożyska od krzyżaka i narazie wszystko chodzi.
Być może racją jest że po 95 roku są inne wielowpusty, faktem jednak jest że ta nowa skrzynia ma inne przełożenia na 5 biegu - jest wolniejsza, to czuć jadąc samochodem.

Ewentualne pytanie : czy taki wał należałoby na nowo wyważyć i gdzie coś takiego można zrobić.
Pozdrawiam

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/