nie rozbierałem kompa Vitarowego, ale może jeszcze tranzystory posprawdzaj - zapewnie przekaźniki są sterowane właśnie nimi. Pewnie z 20 gorszy nowe kosztują, to może wymienić profilaktycznie ? (tylko schemat byłby potrzebny jeśli nie są opisane ... )
Można jeszcze podłączyć zasilanie, poczekać i sprawdzić, czy nie grzeje się jakiś element - teraz się nie śmiać - polecam zbliżać usta blisko płytki

najlepiej odczuwają promieniowanie podczerwone

No i można jeszcze się z miernikiem zaczaić, podłączyć rozbebeszonego kompa do samochodu i diagnozować na gorąco ...
nie chcę Cie martwić, ale najczęściej elektrycy znają się gorzej niż my tutaj ... jak nie masz sprawdzonego to nie wiem ... pewnie gość zrobi to samo co Ty, powie, że padło na amen i weźmie 100 zeta. Ja już 2 razy z takimi magikami miałem doczynienia ...
Przykład: gość spawał progi, padł centralny zamek, naprawa u elektryka na jego rachunek.
Oddałem wóz rano, przychodze po robocie:
"Paaaanie to to taka robota, że ho ho, to to się nie opłaca w ogóle, tu to trzeba by rozebrać wszystko, bez sensu w ogóle,
ale mogę założyć taki tam uniwersalny, to będzie miał pan na pilota" ... (cena oczywiście zabójcza)
no to grzecznie podziękowałem - gość chciał mnie 90 zł skasować, dobrze, że poszło na rachunek poprzedniego majstra
Co się okazało - jakiś prąd błądzący spalił ścieżkę w panelu. Mi naprawa zajęła 40 minut - razem z diagnozą i poszukiwaniem usterki.
Od tej pory nie wierze elektrykom

_________________
była Vitara, teraz 2 inne Suzy w domu

... i skośnookie 4x4 innej marki
