suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

bezpiecznik pompy paliwa
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=8&t=1619
Strona 1 z 3

Autor:  witek [ pt lut 20, 2009 3:17 pm ]
Tytuł:  bezpiecznik pompy paliwa

WITAM
czy Ktoś wie gdzie znajduje się bezpiecznik pompy paliwa , oczywiście wiem gdzie są bezpieczniki tylko nie wiem który - VITARA 2.0 v6
potrzebuję wpiąć się tam żeby założyć odcięcie bo właśnie założyłem instalację gazową

VITARA 2.0 V6 24V
1998 r. - LPG sekwencja stag 300

Autor:  kosciej [ pt lut 20, 2009 5:17 pm ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

Z tego co mi wiadomo, to w gazie odcina się wtryskiwacz, a nie paliwo...Spalisz wtryskiwacz jak odetniesz paliwo...

Autor:  Przemas601 [ pt lut 20, 2009 6:55 pm ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

kolega ma racje,odcina się wtryskiwacze,a pompa chodzi na stałe

Autor:  witek [ sob lut 21, 2009 8:21 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

wtryskiwacze wyłączone są automatycznie po przełączeniu z benzyny na gaz mi chodzi o to żeby w czasie gdy silnik pracuje na gazie ( wtedy wtryskiwacze paliwowe są wyłączone ) odciąć zasilanie pompy paliwa , tak się robi wiem to bo mam już trzecie auto na gazie i w dwóch poprzednich miałem takie odcięcia pompy
SUZUKA jest dla mnie nową marką i nie bardzo jestem rozeznany w bezpiecznikach


SUZUKI VITARA 2.0 V6 24V
1998 r. LPG sekwencja stag 300

Autor:  Dzifi [ ndz lut 22, 2009 11:24 pm ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

No to ja sobie zrobiłem takie ustrojstwo jak mi ostatnio pompa padła (stwierdziłem ,ze po co ma sie męczyć .. nie wiem czy dobrze stwierdziłem) .. mam osobne do Wtrysków i Gazu plus osobne do zasilania pompy tyle , że nie wpinałem sie w bezpiecznik tylko prosto pod kable rozkręć lewa lampę tam gdzie jest kostka od pompy zobacz jakiego koloru kable idą do zasilania pompy w stronę kabiny i pod deska pogrzeb w tej wiązce co wychodzi z boku koło sprzęgła i wepnij sie a jak chcesz to dla bezpieczeństwa możesz dać jakiś tam bezpiecznik :lol: 8)

Autor:  kosciej [ pn lut 23, 2009 8:24 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

Tak, ale wtedy jak np. Podczas padu gazu, skończenia się gazu, chęci dostania "kopa" przy wyprzedzaniu nie przełączysz się na benzynkę, bo zanim Ci pompa napompuje to trochę czasu minie.

Jak dla mnie po prostu nie można oszczędzać zbytnio i te pół baku wozić ze sobą, coby pompka miała chłodzenie.

Autor:  konrad [ pn lut 23, 2009 9:14 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

kosciej pisze:
Tak, ale wtedy jak np. Podczas padu gazu, skończenia się gazu, chęci dostania "kopa" przy wyprzedzaniu nie przełączysz się na benzynkę, bo zanim Ci pompa napompuje to trochę czasu minie.

Jak dla mnie po prostu nie można oszczędzać zbytnio i te pół baku wozić ze sobą, coby pompka miała chłodzenie.


ale odcięcie pompy jest bardzo popularne, niektóre zakłady montują to nawet wraz z instalką
nie wiem jak w suzuce, ale silnikom GM nic to nie szkodzi ;)
sam jak tylko będzie ciepło to zrobię takie odcięcie w astrze - po co ma pompa śmigać i tłoczyć bene na marne
może dłużej pożyje ;)
robię właśnie podpinając się pod bezpiecznik - w oplu jest jeden tylko do pompy, zamiast niego wkłada się układ odcinający
podpina się to do elektrozaworu lpg i w momencie jak przełączasz na lpg, przekaźnik odcina pompę paliwa,
w drugą stronę tak samo - jak elektrozawór sie zamyka przy przejściu na bene, załącza sie pompa
podobno dla użytkownika (przy sprawnym układzie paliwowym - paliwo nie spływa) - jest to nieodczuwalne

IMO takie rozwiązanie ma same zalety ;)
choć są głosy negatywne - niby benzyna krążąca w układzie chłodzi wtryski - nie wiem ile w tym prawdy

Autor:  piotrk [ pn lut 23, 2009 9:20 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

to pomyślcie co się dzieje, jak wyprzedasz zestaw tirów (powiedzmy 2), jesteś pod koniec, coś się wyłania z naprzeciwka i nagle braknie gazu ... u mnie akcja jest prosta. Jeśli z automatu nie przeskoczy (a najczęściej tak robi), to szybkie "pstryk" i jadę dalej. A jak bym miał walczyć z 2-ma przełącznikami i jeszcze czekać aż mi się układ napełni ... dzięki. Ja bym sobie czegoś takiego nie zamontował. Choćby dla mojego i innych bezpieczeństwa. Nie wspominając o tym, że w baku się szlam będzie zbierać, woda wytrącać itd.

Aha, to, że coś jest popularne, to nie znaczy, że takie najlepsze. Magnetyzery też są popularne :mrgreen:.

Autor:  bodzio23 [ pn lut 23, 2009 9:35 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

Nie wspominając o tym, że w baku się szlam będzie zbierać, woda wytrącać itd


mentalnośc polaka :evil: jest gaz to po chu@*^%... mi benzyna w baku :mrgreen: brak benzyny lub jej znikoma ilość to:
-zajechana pompka paliwowa
-skorodowany bak
-woda w baku
-filter palwa do wyjeb@#&^
-i głosniej motór chodzi
ja przynajmniej raz na miesiąc wypalam cały bak benzynki opelem i mam ponad 250 000 km a silnik nie widział jeszcze remontu.
no i uwaga do przeprawowców :mrgreen: na pustym baku to mozna popływac niezle :twisted:

Autor:  kosciej [ pn lut 23, 2009 11:25 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

Ja tam zawsze utrzymuję min pół zbiornika wachy - a w terenie jezdze na benzynie - silnik żwawszy ;)

Autor:  Chalski [ czw lut 26, 2009 10:48 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

Ja też odradzał bym montowanie kolejnego pstryczka w aucie (chyba że w celu antyzłodziejskim :D)
Pomka paliwa nie chodzi non stop ale dopompowuje do określonego ciśnienia i staje. Jeśli chodzi non stop to znaczyże regulator ciśnienia padnięty.

Autor:  konrad [ czw lut 26, 2009 11:38 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

Chalski pisze:
Ja też odradzał bym montowanie kolejnego pstryczka w aucie (chyba że w celu antyzłodziejskim :D)
Pomka paliwa nie chodzi non stop ale dopompowuje do określonego ciśnienia i staje. Jeśli chodzi non stop to znaczyże regulator ciśnienia padnięty.


to nie jest pstryczek, tylko automat/przekaźnik - podpięty do elektrozaworu
a pompa (przynajmniej w autach GM i pochodnych) chodzi cały czas - po co ?

w wielopunkcie jest to może niebezpieczne - bo podobno paliwo chłodzi wtryski,
ale u mnie w spi nie ma takiego problemu.

i pany my tu nie o ilości paliwa piszemy, ale o odcięciu pompy - jedno nie ma związku z drugim ;)
można dalej normalnie sobie na noPB polatać w każdej chwili, dalej normalnie się odpala na noPB itd
po prostu w momencie przełączenia na gaz, przekaźnik wyłączy zbędnie mielącą pompę

piotrk
jak Ci braknie gazu przy wyprzedzaniu, to i tak się mocno spocisz :wink:
nie wiem, ale ja na gazie zrobiłem ponad 100tys km i nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło
jak gazu jest mało to auto słabnie już sporo wcześniej ... i czuć że sucho w butli ;)

Autor:  piotrk [ czw lut 26, 2009 11:44 am ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

konrad pisze:
....
piotrk
jak Ci braknie gazu przy wyprzedzaniu, to i tak się mocno spocisz :wink:
nie wiem, ale ja na gazie zrobiłem ponad 100tys km i nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło
jak gazu jest mało to auto słabnie już sporo wcześniej ... i czuć że sucho w butli ;)
to ja nie wiem jaką Ty masz instalacje, ale ja się nie pocę, bo to praktycznie nieodczuwalne (przełączenie automatyczne) i auto też nie słabnie (jak zaczyna, to po prostu przełącza na benzynę - trzeba go przymuszać do "wypalania" końcówki gazu z butli, każde depnięcie mocniejsze gazu powoduje przełączenie na benzynę) ... :roll:
tak jak piszesz to było w inst. 1szej generacji na początku lat 90tych - ojciec miał, to testowałem ;-)

Autor:  konrad [ czw lut 26, 2009 12:02 pm ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

piotrk pisze:
konrad pisze:
....
piotrk
jak Ci braknie gazu przy wyprzedzaniu, to i tak się mocno spocisz :wink:
nie wiem, ale ja na gazie zrobiłem ponad 100tys km i nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło
jak gazu jest mało to auto słabnie już sporo wcześniej ... i czuć że sucho w butli ;)
to ja nie wiem jaką Ty masz instalacje, ale ja się nie pocę, bo to praktycznie nieodczuwalne (przełączenie automatyczne) i auto też nie słabnie (jak zaczyna, to po prostu przełącza na benzynę - trzeba go przymuszać do "wypalania" końcówki gazu z butli, każde depnięcie mocniejsze gazu powoduje przełączenie na benzynę) ... :roll:
tak jak piszesz to było w inst. 1szej generacji na początku lat 90tych - ojciec miał, to testowałem ;-)


mam IIgen, normalnie sterownik z silniczkiem krokowym, fakt że ma już prawie 10lat - ale śmiga :)
prosty AEB 180 elpigazu, popularnie zwany violą ;)

nie pamiętam jak jest przy przyspieszaniu i przełączaniu na benzynę - chyba nigdy nie próbowałem
jak się przełączy przy przyspieszaniu z noPB na gaz, to czuć wyraźnie szarpnięcie
- niestety nie ma możliwości zmiany przełączania "na obr malejące"

nie przełącza sie z gazu na noPB jak zaczyna brakować LPG, może jakbym wypalił całkiem hmm
jak depnę to po prostu nie przyspiesza ... wtedy sam przełączam na noPB

Autor:  Chalski [ czw lut 26, 2009 2:14 pm ]
Tytuł:  Re: bezpiecznik pompy paliwa

konrad pisze:
to nie jest pstryczek, tylko automat/przekaźnik - podpięty do elektrozaworu
a pompa (przynajmniej w autach GM i pochodnych) chodzi cały czas - po co ?


Czyli pstryczek tyle że "automatyczny" - kolejne słabe ogniwo które może powiedzić papa w mało odpowiednim momęcie - w trasie i jest motanie na poboczu.

konrad pisze:
w wielopunkcie jest to może niebezpieczne - bo podobno paliwo chłodzi wtryski,
ale u mnie w spi nie ma takiego problemu.


Nie histeryzował bym z tym chłodzeniem wtrysków - przecież są w kolektorze dolotowym a więc do czerwoności się nie grzeją. A zapiekanie się to raczej zastanie jak ktoś przez pół roku ani razu nie korzysta z benzynki

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/