suzuki.info.pl
http://suzuki.a-ng.eu/forum/

Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000
http://suzuki.a-ng.eu/forum/viewtopic.php?f=8&t=3073
Strona 1 z 2

Autor:  vonBraun [ ndz mar 07, 2010 5:37 pm ]
Tytuł:  Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Niestety, dziś po staniu w GARAŻU w nocy, przekręcenie zapłonu spowodowało jedynie jakieś pojedyncze obroty rozrusznika i finita.
Nagle, bez żadnych objawów "poprzedzających" w samochodzie, który miesiąc temu ruszał przy minus 20 stopni C

Tego jeszcze nie ćwiczyłem.

Plan działania.

1) Naładować akumulator - chyba będę wiedział jak
2) Sprawdzić czy odpali - jw.
3) Jeśli odpali pojeździć ostro aby naładować
4) Sprawdzić czy coś nie zwiera gdy wyłączone są odbiorniki, potem dołączyć alarm i sprawdzić ile on bierze - NIE WIEM JAK - (mam chinolski woltomierz)
5) Jeśli nic nie zwiera nic nie robić. Poobserwować pracę. Sprawdzić punkt 9
6)Jeśli zwiera do mechaników
7) Jeśli zwiera i akumulator się rozładował poniżej "deadline" to do mechaników + kupić akumulator.

8 Kupić akumulator -Jaki? Może Żelową Optimę 75 amperoczegoś? Nie za duża? (jaszcze nie wiem co może mój alternator)

9) Jeśli jest problem z ładowaniem sprawdzić pasek klinowy(?) NIE WIEM JAK
Proszę o pomoc i informację co pominąłem?

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  lukaszand [ ndz mar 07, 2010 6:19 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

W skrocie:
Naladowac
Odpalic
Miernikiem sprawdzic czy jest ladowanie przy akumulatorze, jezeli nie ma to sprawdzic bezposrednio na alternatorze
Jezeli odpali i bedzie ladowanie, to najlepiej jeszcze naladowac pozadnie akumulator pod prostownikiem i podjechac do zakladu gdzie wymieniaja akumulatory i poprosic o sprawdzenie sprawnosci akumulatora. Jest takie specjalne urzadzenie do tego

Autor:  vonBraun [ pn mar 08, 2010 1:05 am ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

No więc po otwarciu maski oczom mym ukazał się obraz następujący. Prawa klema obsypana jakimś zielonkawym (zresztą w ładnym odcieniu) proszkiem. Przeczyściłem. Środek akumulatora pokryty jakimś proszkiem dla odmiany białym. Wyczyściłęm. W międzyczasie dowiedziałem się od taksówkarza, że trzeba sprawdzić poziom płynu. Było go mało - widać było jakieś bebechy. Pojechałem na stację Lanosem córci i kupiłem. Dolałem. Ładuję. Po godzinie zaczął bąbelkować. Ładuję prądem 6A (mogę jeszcze 3A jakby co).

Akumulator ma pojemność 45Ah. Firma "PLUSminus" z dopiskiem "Akumulatory od ręki" co nie wróży nic dobrego. Poprzedni właściciel ewidentnie oszczędzał - chyba zamierzał sprzedać szybko samochód.



Akumulator chyba więc i tak będę musiał wymienić, zwłąszcza, że chcę dołożyć do Suzi jakieś dodatkowe światło z tyłu lub szperacz, a latem będę używał w aucie laptopa z łądowarką samochodową. Zobaczę jak będzie po "rewitalizacji".

Sekwencja zdarzeń byłą taka: Odpadła mi uszczelko/osłana światła przeciwmgłowego. Przy przejazdach przez kałużę światło nabrało wody. Zauważyłem to, stwierdziłem brak uszczelki więc zacząłem świecić przeciwmglakami ile się da - także po powrocie do domu i zgaszeniu silnika włączałem je dwukrotnie przez 15-20 minut aby osuszyć reflektor. Woda się ulotniła ale akumulator się wypstrykał.

Proszę o informację jak podłączyć woltomierz aby sprawdzić czy na zgaszonych odbiornikach nie "ulatnia" mi się prąd - w szczególności czy akumulator ma być podłączony czy nie. Ostatni raz mierzyłem napięcie w podstawówce i nie pamiętam

I Jak sprawdzić "czy jest łądowanie przy akumulatorze"?

Edit: No! Suzia is not dead! Odpaliłem po półtorej godziny ładowania. Pojeździłem po nocy godzinę żeby doładować aku. Przy okazji - po raz pierwszy na tak długo wyłączył mi się "check engine", który dotąd palił się od chwili kupna - mimo trzykrotnego kasowania włączał się po kilku minutach od wyzerowania - tak komputerem jak i akumulatorem. Specjalnie pojeździłem ostro po obwodnicy rozkręcając obroty na maksa - pod 5000 a tu nic się nie włączyło aż do końca. Ot zagadka przyrodnicza.

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  lukaszand [ pn mar 08, 2010 8:31 am ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Akumulator najlepiej ladowac dlugo malym prade.
Dysponujac zwyklym miernikiem raczej nie sprawdzisz czy przy wylaczonych odbiornikach prad sie nie ulatnia.
Ladowanie mozesz sprawdzic woltomierzem, na odpalonym silniku jeden przewod woltomierza do plusa drugi do minusa akumulatora. Powinno byc chyba okolo 14v

Autor:  piotrk [ pn mar 08, 2010 8:33 am ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

vonBraun pisze:
Prawa klema obsypana jakimś zielonkawym (zresztą w ładnym odcieniu) proszkiem. Przeczyściłem. Środek akumulatora pokryty jakimś proszkiem dla odmiany białym. Wyczyściłęm. W międzyczasie dowiedziałem się od taksówkarza, że trzeba sprawdzić poziom płynu. Było go mało - widać było jakieś bebechy.
powoli rozglądaj się za akumulatorem ...
vonBraun pisze:
Ładuję prądem 6A (mogę jeszcze 3A jakby co).
za duży prąd. Jak aku 45Ah, to "wg. dobrej praktyki" prąd max. 4.5A. Im mniej, tym lepiej. Ale temu akumulatorowi to już nic nie zaszkodzi ;)

vonBraun pisze:
chcę dołożyć do Suzi jakieś dodatkowe światło z tyłu lub szperacz, a latem będę używał w aucie laptopa z łądowarką samochodową.
Zwykły akumulator, seryjny spokojnie da sobie z tym rade. Warunek: musi być sprawny ;). Jak Ci się uda ciut większy wymiarami pasujący kupić, to fajnie ;)

vonBraun pisze:
po powrocie do domu i zgaszeniu silnika włączałem je dwukrotnie przez 15-20 minut aby osuszyć reflektor. Woda się ulotniła ale akumulator się wypstrykał.
to już wcześniej był trup ;) takie coś nie powinno mu zaszkodzić.

vonBraun pisze:
Proszę o informację jak podłączyć woltomierz aby sprawdzić czy na zgaszonych odbiornikach nie "ulatnia" mi się prąd - w szczególności czy akumulator ma być podłączony czy nie.
Nie woltomierz, tylko amperomierz. Odpinasz kleme "-" i wpinasz szeregowo amperomierz (między kleme, a akumulator), zamykając w ten sposób obwód. Pamiętaj, by amperomierz nastawić na max. zakres, a potem, jak nic nie pokaże, zmniejszać na bardziej dokładny. I wyłącz wcześniej wszystkie odbiorniki, kluczyk ze stacyjki też wyjmij i pozamykaj drzwi ;).

vonBraun pisze:
I Jak sprawdzić "czy jest łądowanie przy akumulatorze"?
po odpalaniu silnika akumulator powinien mieć napięcie około 14.4V. Jak zgasisz, to mniej, ponad 12V. Napięcie mierzymy woltomierzem, dotykając 2ch podłączonych klem ("+" i "-") jednocześnie.

Autor:  vonBraun [ wt mar 09, 2010 7:11 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Wyniki pomiarów:
akumulator doładowywany wczorej prądem 3A przez kilka godzin - przed spaniem wyłączyłem. Potem przez cały dzień traktowałem go bardzo "ostrożnie" minimalne ogrzewanie, tylko światła mijania, wyłączone wszystkie niepotrzebne odbiorniki typu radio.

Mierzone na klemach:
Przy odpalonym silniku ma 14,5
Przy zgaszonym 13.4

Po zgaszeniu silnika i wyłączeniu wszystkiego odłączam klemę. Po podłączeniu amperomerza szeregowo cwierknął raz alarm i pokazał0 0,02 - czy to sa ampery nie wiem - jak wlaczylem swiatla postojowe pokazalo na tym samym ustawieniu miernika 3.4 (albo okolo tego).

Wygląda na to, że jakiś pobór pradu ma podlaczony na stale alarm ale o co chodzi nie rozumiem (bo dioda alarmu nie zapala się po podlaczeniu klemy).
Jesli 0,02 to ampery to mam jeszcze pytanie czy to "dużo" czy "mało" ;-) tzn. czy może wpłynąć na akumulator.

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  Romek P [ wt mar 09, 2010 9:37 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Wygląda na to ,że wszystko w porządku oprócz akumulatora.Pobór prądu 2mA to jest tylko 0.24W które pobiera alarm.

Autor:  vonBraun [ wt mar 09, 2010 10:51 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

To teraz muszę znaleźć jakiś akumulator który uwolni mnie od męczącej konieczności myślenia o nim.

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  piotrk [ wt mar 09, 2010 11:22 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Romek P pisze:
Pobór prądu 2mA
nie 2mA, tylko 20mA.
Faktycznie wygląda wszystko ok :) jedynie na dłuższą metę nie ufałbym akumulatorowi.
PS: ogrzewanie nie ma nic do akumulatora ;) chyba, że o wentylator Ci chodzi.

Autor:  Romek P [ śr mar 10, 2010 8:13 am ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Masz rację 20 mA pomyliłem się przy pisaniu.

Autor:  vonBraun [ śr mar 10, 2010 10:52 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

To chyba możliwe, że obniżenie się poziomu płynu obniżyło pojemność akumulatora. Latem przed podróżami lepiej będzie go wymienić. Przy okazji znów czegoś się nauczyłem i mam nowy amperomierz ;-) Dzięki za pomoc.

vB

Autor:  Cordoba_2004 [ czw mar 11, 2010 9:35 am ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Nie mając miernika zwarciowego do badania akumulatora mierzmy tak

NAstawiamy miernik na stałe napięcie
przykładamy do biegunów a druga osoba kręci jeśli napięcie podczas rozruchu spadnie ponieżej 9V to aku do wyrzucenia

Autor:  vonBraun [ pt mar 12, 2010 10:46 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

Sprawdzę ten wariant, choć dojrzewa we mnie przekonanie, że musiałem przesadzić z poborem mocy z aku. Jest całkiem możliwe, że tego dnia jechałem przez jakiś czas (trudno mi ocenić czy było to 15 czy 20 minut) na włączonej nagrzewnicy tylnej szyby - nie pamiętam jednak NA PEWNO. Niestety wiedzę o samochodzie nowicjusz taki jak ja zdobywa czasem metodą prób i błędów - to nieuniknione ;-). Akumulator wg. najbardziej prawdopodobnej wersji poprzedni właściciel kupił gdzieś tak w lipcu. Tyle powinien chyba wytrzymać najgorszy badziew(?).

pozdrawiam
vonBraun

Autor:  piotrk [ pt mar 12, 2010 10:51 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

vonBraun jak masz sprawny akumulator i alternator, to nie ma znaczenia co masz włączone podczas jazdy. Samochód jest tak skonstruowany, że gdy silnik jest włączony to możesz włączyć absolutnie wszystko co tylko znajdziesz i nic się nie rozładuje, ba, wręcz zostanie zapas prądu do ładowania. To nie Syrena z prądnicą, gdzie trzeba było wybierać między światłami, wycieraczkami a radiem ;)

Autor:  vonBraun [ pt mar 12, 2010 10:57 pm ]
Tytuł:  Re: Suzia nie odpaliła - SOS - GV 1.6l 16v, 3D, rok2000

piotrk pisze:
vonBraun jak masz sprawny akumulator i alternator, to nie ma znaczenia co masz włączone podczas jazdy. /.../

Wziął mi się ten pomysł stąd, że w oryginalnej instrukcji do Suzuki sugerowali aby nie zapominać o wyłączaniu nagrzewnicy tylnej szyby bo może grozić to rozładowaniem aku.

pozdrawiam
vonBraun

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+01:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/