Mam Kumho kl78 w seryjnym rozmiarze. Jako, że miałem do pracy 30km w jedną stronę 5 dni w tygodniu ATeki były bardzo sensownym rozwiązaniem. Sytuacja się zmieniła i do pracy będę teraz miał 10min piechotą.
Mam lift 2" na podkładkach czyli jak rozumiem wejdą opony 235/75 r15 - dla pewności, na standardowych stalówkach "kółkach" czy trzeba coś z większym odsadzeniem? Mam Vitarę 3d bez poszerzeń, więc nie chciał bym też, żeby wystawały.
Myślałem, że będę kupował Duratracki jako opony bardzo uniwersalne na wszystkie warunki i dzielniejsze w terenie od typowych ATeków. Ale jak kilka razy wyjechałem gdzieś i musiałem odpuścić większe błoto to mi było smutno o-) A, że przebiegi teraz będę robił niewielkie i potrafię jeździć samochodem z mniejszą przyczepnością na asfalcie to chcę MTki.
I tu, po przydługim wpisie docieramy do sedna wątku. Pieniądze piechotą nie chodzą i szukam w miarę budżetowej opcji.
Roadian MT można kupić komplet z przesyłką za 1450zł, Sahary od Radzika 1800zł. Różnica do przełknięcia tylko co wybrać?
O Roadianach dużo poczytać nie można, ktoś chwalił w wątku na 'dużym forum', ktoś stwierdził, że widział u kogoś i nie robiły. Wiadomo jak z takimi opisami jest. Sahary czytałem jak głównie Radzik chwalił za dzielność w błocie ale też dobre sprawowanie na czarnym.
Roadiany mają wzór typowego MT, praktycznie to samo co stary BFG MT więc w sumie wiadomo czego się spodziewać. Nowe 13,5mm bieżnika waga nie znana.
Sahary (kopia Yokohamy g001) też zachwalane ale jednak nalewka, 18,8kg ale nie wiem jak to porównać. Podobno bardzo sztywne, prawie bez ciśnienia można jechać - ale to dobrze czy źle? Bo chyba lepiej jednak, żeby przy obniżonym ciśnieniu opona była elastyczna i się dopasowywała do podłoża.
|
Dlatego mogę śmiało polecić jako użytkownik a nie natarczywy sprzedawca.