Wszystko co pisałem dotyczy aut osobowych na drogach, a że za oknem mam biało to raczej na drogach ośnieżonych.
Jeśli chodzi o Sobiesława Zasadę to opisywana sytuacja dotyczyła rajdu, gdzie samochody prowadzi się celowo poślizgami i nie ma sprawnych rajdówek z tendencjami podsterowności. Nawet te napędzane na cztery koła mają rozłożenie napędów Np. 60/40 co powoduje ze auto jest nadsterowne /czytaj skręcające i dające sie prowadzić /
Wracając do zaleceń lepszych opon z tyłu nikt w opisywanej audycji, nie rozgraniczał samochodów z napędem tylnym lub przednim.
Gdy piszesz o sytuacji gdzie ni stąd ni zowąd nagle wyprzedza Cię tył samochodu, to myślę, że wcześniej na opisywanej drodze chciałbyś zwolnić i przyhamować a wtedy /nie mając przednich opon/ zrobiłbyś garaż w pojeździe przed sobą. Nie mówiąc o tym jak tuż przed samym uderzeniem zaparłbyś się rękoma o kierownice a na pedale hamulca oparł stopę z całej siły...i co? I nic, nawet w ostatnich metrach auto by nie zwolniło, ABS nie pomoże.
Jak wspomniałeś wszytko to nie dotyczy naszych terenowych vitarek, ja mam w swojej bieżnik na pewno ponad centymetrowy i to na wszystkich kołach. W osobowych autach też mam po cztery dobre opony, więc dalsze rozmyślania nie bardzo mają uzasadnienie.
Nie przekonałeś mnie, co do teorii, iż lepiej mieć lepsze opony z tyłu niż z przodu, ale może kiedyś… Może też, dlatego że jak jażdże po białym to w miarę możliwości staram się żeby chodzić bokami, dla zabawy.
To forum i tak dotyczy 4x4 więc przyda się pięć nowych oponek!
Pozdrawiam!
Szerokości i przyczepności jak by to powiedziano na CB