Jak to zwykle bywa, każdy napisze Ci co innego. Ja tylko napiszę co bym zrobił kupując drugi raz Vitarę na wyprawy (poprzednio była 1.6 automat w gazie). Teraz na pewno szukałbym diesla albo zrobił SWAPa . Nie ma chyba idealnej Vitary z dieslem. 2.0 - elektronika, 1.9 - słaby, 1.9TDintercooler - silnik fajny ,ale vitka hiszpanka (gnijąca mocniej niż przeciętnie, chyba
). Prawdopodobnie szukałbym w miarę zdrowej Vitary Long 1.6 (Japonia) i zakładałbym silnik 1.9TD z Peugeota. Skrzynia - najlepszy w jeździe jest automat, ale bym poszedł w manual, z powodu ogólnie rzecz biorąc ekonomii. Do tego zestaw liftu 4" (np. od Radzika, bo właściwie jest komplet), koła 30x9.50R15. Taki ogólnie samochodzik bym sobie na wyprawy zbudował.
Tu masz filmik z Rumunii:
http://www.youtube.com/watch?v=WiCXDLQAC2MObie Vitki to 1.6 automat. Czerwona ma 2" liftu i koła 29", granatowa - 4" i 30"
Ogólnie 1.6 i automat to kiepskie połączenie, mało mocy i duże spalanie (koledze w benzynie wyszło z wyjazdu coś 13-14l/100km mi gazu ok 20l/100km )
A czy Vitara to rozsądny wybór? Zależy gdzie jedziesz i co chcesz wozić (ile ludzi i wyposażenia) . Suzuki to z reguły dobre auta, niskobudżetowe, ale mało awaryjne. Przewaga Vitki w stosunku do większych aut wyprawowych to nieporównywalnie większe możliwości w terenie. Zaraz ktoś napisze, ze na wyprawie to drugorzędna sprawa. I tu znowu pytanie dokąd jedziesz? Jak np w Pamir to najważniejsze jakie masz zawieszenie, jak w Karpaty - zdolności terenowe, północna Syberia - ja bym Vitarą nie miał odwagi (trochę za niska i za delikatna)
Ja wyjazdy zaczynałem od Samuraia, przez Vitarę dotarłem do Monterey'a i.... tak sobie myślę czy by nie wrócić do Samuraia
W jakie okolice się wybierasz??
P.S. Mam nadzieję, że moje subiektywne opinie wygenerują jakąś konstruktywną dyskusję ...