Witam,
zastanawiam się nad GV sprowadzoną z USA. To jedna z niewielu obecnie dostępnych sztuk z 2.5 V6 i po lifcie.
Boję się tylko, bo jest dość tania i czy aby części zamienne będą kompatybilne z wersjami europejskimi. Przód wskazuje na przeszłość wypadkową.
Może ktoś widział to auto?
https://www.olx.pl/oferta/suzuki-grand- ... 6245724c05Oglądnąłem dzisiaj 8 sztuk GV. 6 Sztuk w komisie w Sulechowie (wiem, że o komisie było już na forum, ale miałem tylko 40 km to chciałem zobaczyć, czy może akurat będzie coś sensownego), dwie u prywatnych osób. Podsumowanie: u handlarza w Sulechowie jak nie rdza, to całe podwozie zachlapane biteksem (świeżym) albo coś nie tak z silnikiem. Ceny całkiem wysokie (od 19.000 wzwyż).
Prywatne GV z Międzyborza: 2.0 benzyna z gazem sekwencyjnym: blacharsko całkiem OK, ale silnik nie jedzie. Nie mam niestety porównania, bo jeździłem wcześniej tylko HDI-kiem, ale auto, które ma 128 KM powinno być chyba nieco mniej ospałe. Moja micra 1.0 lepiej się zbiera (i to na prawdę dużo lepiej). Po odpaleniu na zimno słychać klekot (zawór?). Podczas jazdy ciągle miałem wrażenie, że mam otwarte okno z tyłu, bo mocno szumiało.
Druga prywatna GV jest w stanie idealnym, niestety HDI i zaporowa cena 25.000 PLN studzą mój zapał. Za to przebieg oryginalny 76.000 km (do nowości w Polsce). HDI mimo wysokiego momentu też nie powala mocą :/
Ogólnie jestem lekko załamany: w 3 województwach (dolnośląskie, lubuskie, wielkopolskie) grand vitar po lifcie jest tylko kilka sztuk, ceny jak za GV 2, większość to wraki. Dlatego zastanawiam się nad tą amerykańską. Auto będzie do miasta i lekkiego off roadu (lift, zderzak, MT-ki).
Pozdrawiam