Się odgrażałem (sobie) i wreszcie kupiłem antenę do Vitki. Wybór padł na antenę montażową Lemm AT-1700 i długości 1800mm.
Ponieważ podświadomie nie lubię dziurawić samochodu, szukałem sposobu na zamontowanie anteny w taki sposób, by nie dorabiać nowych dziur. Wybór padł na montaż przez stelaż do zapasowego koła. W stelażu znajdują się dwa otwory o średnicy 8 i 10 mm. W sam raz pod śruby M6 i M8.
Potrzebowałem kawałek płaskownika 5mm i długości 10cm. W nim nawierciłem otwory do montażu oraz końcówkę zagiąłem pod kątem ok. 90 stopni. Kątownik 20mmx20mm grubości 3mm i długości 40cm. Jako belka pozioma. Do niego przyspawałem coś co kiedyś było nakrętką w samochodzie ciężarowym marki KAMAZ o wymiarach 45x50 i grubości 13mm W środku był otwór większy niż 10mm, a takiego potrzebowałem do montażu anteny.
Po zespawaniu wygląda to tak:
http://picasaweb.google.com/makus.sla66/Uchwyt
Cała zabawa zabrała dwie godziny (razem z wyszukaniem odpowiedniego złomu).
Pozostaje tylko oczyścić z rdzy i pomalować. Może na kolor Suzy? Zostało mi trochę bazy po odnawianiu blach.
Antene już zestrojona i działa. Człowiek , który zestrajał, był pozytywnie zaskoczony wskazaniami SWRa. Więc jest jak powinno być.