suzuki.info.pl

śruby się smaruje klejami różnymi aby zapobiec ewentualnemu niepożądanemu ich odkręcaniu

tak trudno jest Tobie Panie @vitara to zrozumieć czy naprawdę wszystkie rozumy zjadłeś i jesteś taki pewny w tym co piszesz ???

co do szczelności sprzęgiełek to już inna sprawa , zgadza się co pisałeś z tym że ja nie spotkałem się z przypadkiem kiedy to od smarowania coś zgniło

_________________
vitara 2.0 v6 [ seria ]- sprzedana

arborystyka

Mitsubishi L 200 [ ale ciągle tu zaglądam ]

Sylikon na śrubach czy też kleje do gwintów zabezpieczają je aby się samoczynnie nie poluzowały czy też odkręciły.
Jak śruby mocujące sprzęgiełko się poluzują to istnieje możliwość a raczej jest to pewne, ze ten oring przysłowiowy "guzik" da.

Kiedyś jak nie było tych wynalazków do gwintów, to dość często stosowało się sylikon lub farbę przy skręcaniu śrub zapobiegając tym ich poluzowanie/odkręcenie.

Także nie ma co tu drwić bo kazdy zabezpiecza się jak może.

I teraz tak też mi sie przypomniało, ze przy śrubach od sprzęgiełek są chyba podkładki "sprężynujące".
Bynajmniej u mnie w którejś były

U mnie nie było ale już są. Nowe sprzęgiełka, nowe śruby i dobrze że w lusterku zauważyłem jak sprzęgiełko turla się po środku ulicy... 30minut poszukiwań i ulga. Od tamtego momentu dodatkowo pod śrubami mam podkładki sprężynujące. Problem z luzującymi się śrubami skończył się

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

Nikt nie mówi tu o szukaniu kolegów, a ko kulturze osobistej i szacunku do innych.
Nie przeceniaj się i nie myśl, że masz jakąś specjalną misję, która upoważnia Cię do chamskich zachowań.
A sam oring w ciężkim gnoju potrafi nie wytrzymać naporu wody. Silikon między płaszczyzną piasty, a sprzegiełka, czy zbieraka (nie mówię tu o gwintach śrub) nie jest może rozwiązaniem idealnym. Jednak te dwa elementy potrafią pracować względem siebie nawet po wzorowym dokręceniu. Silikon ma szanse zapewnić większą szczelność mimo wszystko. U mnie na przykład się sprawdził, a wcześniej systematycznie miałem problemy z bagnem w łożyskach. Nawet jeśli z wiadomych tylko sobie powodów ktoś wysmaruje sobie silikonem fotele, wydech, pół silnika i nie wiem co jeszcze, to nie masz prawa go obrażać. W gruncie rzeczy niepotrzebnie to pisze, bo racje ma danthe: "nie karmić troli"

_________________
CABRIO 90' 1,6 8v - Afgany, 2x100%, 33 simex - SPRZEDANA (NOWY PROJEKT W DRODZE)
więcej: viewtopic.php?f=28&t=1989

Jak dla mnie jesteś skończony na tym forum. Pozdrawiam

_________________
Zielony autobus 2,7TDi...

@vitara - gęsi ze mną nie pasałeś - i jak do mnie piszesz to proszę per pan

przenoszony czy wcześniak - pomyśl o sobie

zresztą szkoda pisać

proponuję temu panu podziękować - po co ma obrażać mnie i innych

_________________
vitara 2.0 v6 [ seria ]- sprzedana

arborystyka

Mitsubishi L 200 [ ale ciągle tu zaglądam ]

A myślisz, ze o jakim ja mówię..

To moja ostatnia wypowiedź w tym wątku. Prosiłbym nawet o jego zamknięcie albo wyj..usunięcie...
....i chyba nie tylko tego wątku...

No widzę, że moje pytanie wywołało burzę... Proponuję zamknąć temat, bo konkretne odpowiedzi już padły, dziękuję i dobranoc, idę wysmarować fotel silikonem )))

_________________
Vitara 1,6 8V Cabrio 1991r + LPG; lift 2"; opony 28"; Plastikowy dach; LockRight; Stalowy przedni most; XTR 12000LBS (2012); - Sprzedana.

Teraz jest: Jeep Grand Cherokee WJ

a czym wogóle smarować te sprzęgiełka ? miedziowym czy do przegubów z molibdenem ?

_________________
j20a wreszcie kupione

Jeśli chodzi o manualne to czyścić i nie smarować gęstym smarem, można troche oleju i tyle. Gęsty smar może jedynie utrudniac włączanie/wyłączanie sprzęgiełka i przez niepełne zazębienie mogą sie łatwo zerwać, mechanizm musi chodzić dokładnie i gęsty smar by temu przeszkadzał.

ok to miedziowy jest rzadziutki wręcz olejowy bym powiedizał

_________________
j20a wreszcie kupione

Dziwne troche bo najczęściej smar miedzianowy jest troche gęstawy, ale skoro ten jest rzadki to moim zdaniem można, ale naprawde niewiele. Może nie mam dużego doświadczenia ale sam serwisuje swoje sprzęgiełka oraz rozmawiałem z paroma osobami które mają i mieli problemy gdy użyli za gęstego smaru szczególnie jak było go może nie dużo ale jednak za dużo, czasem sprzęgiełka nawet nie wskakiwały.

Najgorzej będzie w zimie, Jak jest dużo smaru i zgęstnieje to ciężko obrócić pokrętłem.
To ma być nasmarowane a nie utopione.

_________________
XL7 2,7 V6 form Juesej.

Ja zawsze smarowałem smarem do przegubów i nigdy nie było problemów.
Oczywiście, jak koledzy wyzej zaznaczyli, delikatnie smarujemy a nie upychamy az bokiem zacznie wychodzić