Strona główna
 
Forum
 
   

www.suzuki-czesci.pl
 









Newsletter
(wpisz adres e-mail)

F.P.H.U. "Pracownia Metalu"
Częœci i akcesoria z USA do pojazdów 4x4
Naklejki na zloty, rajdy, wyprawy, emblematy klubowe
 

Wymiana osłon przegubu zewnętrznego

Dzisiaj, w kąciku „Zrób to sam” zajmiemy się wymianą osłony przegubu zewnętrznego (na przykładzie Vitary 1.6 8v, str. prawa – w innych autach powinno być identycznie, ale nie wymieniałem, więc nie wiem).

Czas naprawy – dla totalnego lajkonika dysponującego zapleczem technicznym (podnośnik, narzędzia) – jakieś 3,5 godziny na stronę – następny raz będzie szybciej.

Koszt – osłona i w zależności od tego, co jest w zestawie dodatkowo smar (w JC osłony sprzedają bez smaru, osłona Spidan z InterCars ze smarem).

Wszystkie wykręcane śruby dobrze jest, po uprzednim oczyszczeniu nasmarować albo specjalnym klejem do śrub, albo smarem ceramicznym, żeby się nie zapiekały, co ułatwi nam kolejny demontaż.

Całą naprawę najlepiej wykonywać na podnośniku – jest wtedy wygodny dostęp do wszystkich śrubek i nie są potrzebne umiejętności człowieka-gumy, żeby się gdziekolwiek dostać.

Ponieważ nasza wrotka to wersja krótka, z podnośnikami jest problem – większość, do których miałem dostęp jest za długa (blokują się koła przy podniesieniu), więc podniosłem tylko przód, na tyle, na ile się dało (dlatego od kilku dni odczuwam bóle różnych mięśni).

Pierwszą czynnością jest demontaż koła. Jedyne, na co trzeba zwrócić uwagę to to, aby odkręcić koło po tej stronie, z której chcemy wymienić osłonę

U mnie nie ma sprzęgiełek, więc wystarczy odkręcić i zdjąć dekielek zamocowany 6 śrubami M8

Kolejnym krokiem jest wyjęcie pierścienia zabezpieczającego półoś i podkładki znajdującej się pod nim. Najlepiej zrobić to specjalnym narzędziem, a jeśli się go nie ma, trzeba pokombinować chwilkę i też się go wyciągnie.

Teraz, w zależności od stanu śrub, albo trzeba wyjąć zabezpieczenie sworznia wahacza i wysunąć go ze zwrotnicy (wariant mniej czasochłonny), albo, jeśli śruba jest fest zapieczona, niestety trzeba odkręcić mocowanie wahacza (wariant bardziej czasochłonny i wymagający ściągacza do sprężyn).

W przypadku wrotki, konieczny okazał się demontaż wahacza.

W takim przypadku na sprężynę należy założyć ściągacz, żeby uniknąć uszkodzenia ciała i części auta podczas demontażu wahacza (sprężynę najlepiej całkiem wyciągnąć).

Po Wyjęciu sprężyny, trzeba odkręcić łącznik stabilizatora (wygodniej odkręcić jest nakrętkę przy wahaczu, ale jeśli się nie da – przynajmniej bez cięcia śrub J , można odkręcić go przy stabilizatorze).

Kolejny krok, to odkręcenie dwóch śrub wahacza – nie zdziwcie się, ale konstruktor użył tam 2 różnych śrub, więc potrzebnych będzie kilka rozmiarów kluczy.

Po odkręceniu śrub, wahacz raczej sam nie opadnie, ponieważ dość ciasno siedzi on w gniazdach, więc trzeba go bardziej lub mniej delikatnie podważyć albo stuknąć (jeśli odkręcano łącznik na górze, trzeba będzie wysunąć śrubę z otworu w stabilizatorze, ponieważ inaczej będzie ona trzymać cały wahacz).

Jak już wahacz będzie swobodnie zwisał, należy lekko podważyć przegub wewnętrzny półosi (dużym śrubokrętem, metalową łyżką lub czymkolwiek, co zadziała) tuż przy obudowie skrzyni biegów.

Teraz, odchylając zwrotnicę jesteśmy w stanie wyciągnąć całą półoś.

Ponieważ przegub jest nabijany, półoś należy złapać imadłem (chyba, że ktoś ma mocne ręce) Jeśli osłona jeszcze się trzyma, należy pozdejmować opaski, a przynajmniej tą, przy przegubie. Wtedy można go spokojnie od spodu go wybić. Dobrze by było, gdyby pomogła w tym druga osoba, żeby przegub nigdzie sobie nie poleciał (chyba, ze jedną ręką się go będzie wybijać, a drugą trzymać).

Mając zdemontowany przegub bez problemu zdejmujemy uszkodzoną osłonę i zakładamy nową. W opakowaniu z przegubem powinny być również smar, dwie opaski i dwa pierścienie zabezpieczające (wyglądają jak druciki wygięte w literę „C”) – pierścienie należało by wymienić (jeden jest na wieloklinie wchodzącym do skrzyni biegów, drugi pod przegubem zewnętrznym – zabezpiecza przegub przed wypadnięciem). Należy jednak zwrócić uwagę, czy nie są one grubsze od tych, które były zamontowane, bo nie uda się potem założyć przegubu, albo prawidłowo włożyć półosi do skrzyni (sprawdzone).

Po założeniu nowej osłony, należy zacisnąć dolną opaskę. Smar nanosimy na przegub i rozprowadzamy równomiernie, a resztę wyciskamy do osłony.

Przegub nabijamy na półoś i zaciskamy górną opaskę.

Teraz należy już tylko wszystko poskładać (pamiętając o wszystkich śrubkach, podkładkach i zabezpieczeniach). Jeśli samochód wyposażony jest w manualne lub automatyczne sprzęgiełka, pamiętać trzeba, że przy składaniu nie należy dawać zbyt dużej ilości smaru na nie, ponieważ może to spowodować, iż nie będą prawidłowo działać.

Jak już wszystko będzie złożone i stwierdzimy, że nie zostały nam żadne części (poza wymienionymi), możemy wykonać jazdę próbną. Wtedy ostatecznie przekonamy się, czy w wyniku uszkodzenia osłony uszkodzeniu nie uległ również przegub. Jeśli okaże się, że tak, bogatsi o doświadczenia a ubożsi o pieniądze przystępujemy do ponownego demontażu półosi i wymiany przegubu.

 

     
 

Copyright © 2006- Suzuki.info.pl, designed by 76SG