Tylne amortyzatory Modyfikując (podnosząc ;) ) zawieszenie w vitarze pamiętać należy o odpowiedniej modyfikacji mocowań amortyzatorów, lub ich wymianie na dłuższe.  

Modyfikacja mocowania:

to chyba rysunek poglądowy Piotra_z był - taki siakiś profil zamkn.

 

Dłuższe amortyzatory

Do tyłu, w zależnosci od wielkości liftu, zastosować można albo tylne amortyzatory od poloneza starego typu, albo np. z Mercedesa Busa. Wszystko zależy od tego, o ile dłuższe amortyzatory są nam potrzebne. Zaletą polonezowskich amortyzatorów jest fakt, iż nie jest konieczne przerabianie mocowań.


typ

zastosowanie

długość w cm - sciśnięty / rozciągnięty
(bez trzpienia)

                uwagi

AC Delco *

vitara

28 / 48

 

olejowe Delphi 01433  (fabrycznie bez osłony)

stary typ poloneza - tył

39 / 57

 

olejowe dwustronnego działania - Delphi Duo Control - tzw. czerwone

---- I I ----

prawdopodobnie ta sama długość

 

gazowe Monroe 23296 (fabr. z osłoną)

---- I I ----

+ 5 cm wzgl. orginału

 

gazowe Monroe 21041 (fabr. z osłoną)

  długosc jak orginał ale koniecznosc przerobienia mocowan co daje + 5-6 cm mocowania ucho ucho trzeba przerabiac ale bardzo mocne

gazowe Monroe S1106  fabr. z osłoną)Sensatrac

  długosc  + 6cm wzg orginału mocowania jak orginał
olejowe   39/60.5  
       
* takie amortyzatory były zamontowane w hiszpańskiej vitarze M&M`sów (na amortyzatorze wygrawerowany był napis Santana)



Orginalnie  zamontowane były amortyzatory gazowe firmy AC Delco. Jedyną różnicą (poza rozmiarem), był nieco inny kształt dolnego ucha (wystarczy dać tam podkładkę) i brak osłony tłoka!



Nowy amortyzator dłuższy jest o jakieś 10 cm (od Delco), a szerokość i średnica dolnego ucha jest identyczna.

* Proszę nie sugerować się metrówką koło amortyzatora, bo niepotrzebnie mierzony był również górny trzpień



Sama wymiana nie nastręcza żadnych problemów, chyba, że górna śruba będzie zapieczona na dobre. Wtedy konieczne bedzie jej obcięcie.
Na swoim przykładzie dodać mogę, że bardzo istotny jest brak w opakowaniu fabrycznym osłony tłoka amortyzatora. Ze względu na fakt, że amortyzator jest dłuzszy, stara osłona okazała się być za krótka (pomijając detal, że inne jest górne mocowanie amortyzatorów i nie za bardzo by sie trzymała). Ja dowiedziałem się o tym w momencie, gdy jeden amortyzator był już obcięty.
Dzwoniąc do sklepu z częsciami usłyszałem, że generalnie, polonez nie ma tam żadnej osłony (tłok wchodził w podłogę i dopiero tam był mocowany, więc niejako podłoga stanowial "naturalną" osłonę). Wycieczka po sklepach motoryzacyjnych nie przyniosła rezultatu. Najbardziej podobna osłona pochodziła z opla, ale i tak była za krótka.
Do czasu znalezienia odpowiedniej osłony (albo szrot i znalezienie odpowiedniego amortyzatora, albo sklep z częściami do motocykli), mam zamontowane baaardzo krótkie, gumowe osłony przednich amortyzatorów rodem ze skody.